 |
Cześć braciszku, chce Ci tylko powiedzieć, że tęsknie... Więc proszę, wróć i przytul mnie jak kiedyś.. Powiedz, że jestem Twoją malutką groźną Psycho. Wywołaj uśmiech na mojej buźce i otrzyj z oczu łzy które nie chcą przestać lecieć. Proszę Cię, braciszku, wracaj.. Pośmiej się ze mną, brakuje mi tego. Uśmiechnij się do mnie, cokolwiek. Ale bądź, tutaj, obok, przy mnie. Wiesz, tęsknie nawet za tym jak mnie wyzywałeś tylko dlatego, że się słodko obrażam. Błagam Cię, wróć tutaj bo ja się rozpadam... / podobnodziwka
|
|
 |
"Chciałem Twojego szczęścia i Ty widzisz to pewnie
Skończę w częściach, myśląc, ze Ty nie widzisz go we mnie
Miałem się nie angażować, ale wiecznie to robię
Tak jak Gural chciałem dać Ci co najlepsze mam w sobie"
|
|
 |
zabrali.. zabrali mi wszystko.. /podobnodziwka
|
|
 |
i byłam całkowicie pewna, że nic do ciebie nie czuję, dopóki nie pojechałam do twojego domu, nie jechałam z tobą rowerem i nie założyłam twojej bluzy. / smacker_
|
|
 |
najgorsze przy tym wszystkim jest to, że mimo tego, że wiele razy cholernie mnie krzywdziłeś, nawet fizycznie, ja wciąż potrafię myśleć tylko o tym, jak bezpiecznie czułam się będąc w twoich ramionach. / smacker_
|
|
 |
jeszcze nie umie doprowadzić mnie do łez, ale niedługo i tego się nauczy. / smacker_
|
|
 |
powiedział, że jestem dla niego jak kryptonit. jego jedyna słabość. jedyna osoba, która może go przed czymś powstrzymać. / smacker_
|
|
 |
|
Walcz albo olej wszystko. Sukces zależy od podejścia.
|
|
 |
Czasem po prostu trzeba odpuścić i zobaczyć czy druga strona będzie się starać o WASZE szczęście. W miłości, związku to dwie osoby powinny tego chcieć z całej siły i każdego dnia starać się by tak było. To nic, że rozrywa Ci serce na milion kawałków - Ty czekasz, na Jego ruch, na Jego słowa, ruchy. Na cokolwiek czym udowodniłby, że naprawdę mu zależy i nie podda się dopóki Cię nie odzyska. Wylewaj tony łez, krzycz ile wlezie, ale obserwuj i analizuj czy się stara. Miejmy nadzieję, że Cię nie zawiedzie - przecież kocha, prawda ? / podobnodziwka
|
|
 |
zatracam się kolejny raz...
|
|
 |
rozkoszuję się widokiem zazdrości w twoich źrenicach. / smacker_
|
|
 |
"czemu tak właściwie mi zaufałaś?" chyba nie zrozumiałam pytania, powtórz. czemu ? nie wiem, cholera. może to przez to bycie przy mnie w każdej słabszej sekundzie, przez pojawianie się pod moim domem o nie wiadomo której w nocy, bo znowu na chwilę przestawałam dawać sobie radę. a może przez te cholerne obietnice, że ty będziesz zawsze, że na ciebie mogę liczyć wszędzie. / smacker_
|
|
|
|