 |
Różnimy się tym, że Ty widzisz w Nim obraz człowieka podawany przez ludzi na tacy, wierzysz we wszystkie te przekazywane historie i kręci Ci to Jego życie bez skrupułów, zasad, na przekór, a ja zdążyłam Go trochę poznać. Tego, który podobno jest taki niezniszczalny i silny, a łaskoczą Go lekkie muśnięcia w szyję. Tego, który fakt faktem ma multum akcji na koncie i nigdy się tego nie pozbędzie, ale nie szczyci się tym. I Ciebie to jara, a ja słucham jak bardzo tego wszystkiego dzisiaj żałuje. Drobny szczegół.
|
|
 |
Ja nie chciałam być wzorem, nie domagałam się tego, może gdzieś była ta chęć bycia doskonałym, omylnie rozumiana, bo ja chciałam być najlepsza, tak, lecz wedle swoich ram. Nie mówcie jak Wam się teraz nie podobam, bo ja naprawdę słucham, ale nie biorę żadnego z tych słów do siebie. Zrozumcie błędny odczyt mojej osoby; pedagogika na niewiele się zdała. Nie mówcie mi o zmianach, bo to, że przez wiele lat bardziej dusiłam coś w swoim wnętrzu, nie znaczy, że miałam inne priorytety. I nie wmawiajcie mi, że jedno czy dwa postępowania zmienią moje życie, bo to, że czegoś nie widzieliście wcześniej znając wyimaginowany obraz mojej osoby nie znaczy, że tego nie było do cholery.
|
|
 |
nie będę za dużo mówiła o nim, bo i tak nie zrozumiecie . [mogeebyctwojax3]
|
|
 |
uwielbiała o nim mówić. mogła to robić godzinami, a za każdym razem gdy to robiła oczy jej błyszczały, a usta same układały się w uśmiech.|?
|
|
 |
Topiąc się w jego wielkiej bluzie, zaciągam się najpiękniejszym zapachem, jaki kiedykolwiek przyszło mi czuć.
|
|
 |
wykańcza mnie ten fakt, że obaj pracujemy do późnych godzin, daleko od siebie . ale cieszy mnie to, że gdy przyjeżdżam po wykańczającym dniu w salonie . czekasz na mnie , uśmiechasz się i mówisz 'od godziny już czekam, maleńka' po czym podchodzisz całujesz, przytulasz i mówisz jak bardzo tęskniłeś. [mogeebyctwojax3]
|
|
 |
postanowienie noworoczne - rzucić te cholerne fajki . [mogeebyctwojax3]
|
|
 |
Pół roku. Nie brzmi to już tak strasznie, zdaje się do zniesienia po ubiegłych czterech miesiącach i jest gdzieś ta wiara, coraz silniejsza, że damy radę. Przebrniemy przez to rozstawanie się - dla powrotów. Przez każdy z dni, kiedy będziemy gdzieś z dala od siebie o te kilometry, by w końcu otrzymać takie jak dzisiejszy z leżeniem na kanapie i ogarnianiem "ukrytej prawdy". Przez te nocne męczarnie, marznięcie i wewnętrzną pustkę, by za pół roku móc zasypiać z mniejszą wolną przestrzenią w łóżku.
|
|
 |
- Przytul się tu i idziemy spać. - Jasne, idziemy spać... Jak będziesz mnie łaskotał to na pewno zasnę.- Przepraszam, tak, zapomniałem, że idziemy spać. *Dźwięk połączenia do mnie, sięgam po tel* Nie ruszaj, przecież śpimy! - Boże, czasem ktoś dzwoni i się odbiera, nie? - Nie. - Nie łaskocz mnie! - Zakłócasz całe spanie, misiek, tym gadaniem. *Dźwięk połączenia do Niego po 5 min* - Odbierz to. - Śpię. - To się obudź i to odbierz. - Ja śpię, zobaczymy kto dłużej wytrzyma. *Momentalnie sięgam po komórkę i Mu ją podaję* - Przegrałaś. - Dobra, śpij. - Nie mogę, bo ciągle do mnie mówisz. - Tylko Ci odpowiadam. - Kochanie, my się nigdy nie wyśpimy, wiesz? Ale i tak mi to pasuje.
|
|
 |
Gdybym naprawdę powiedział to wszystko, co chcę powiedzieć, dopiero wtedy wszyscy by mnie znienawidzili.
|
|
 |
jest moim bezgranicznym szczęściem, kocham go . niech każdy o tym wie, nie wstydzę się niczego! .[mogeebyctwojax3]
|
|
 |
jego czekoladowe oczy , w które uwielbiam się wpatrywać godzinami .ramiona , w których czuje się najbezpieczniej, pocałunki, które rozgrzewają każdą cząstkę mojego ciała . głos, w który lubię się wsłuchiwać . [mogeebyctwojax3]
|
|
|
|