|
gdyby nie Ty, nie byłabym teraz tym, kim jestem.
|
|
|
bylo by dobrze, gdyby nie było źle.
|
|
|
gdyby nie Ty, wszystko byłoby inaczej. nie cierpiałabym tam. może teraz właśnie siedziłabym z jakimś wspaniałym chłopakiem. a może okazałoby się, że tym chłopakiem jestes Ty. może. nigdy nic nie wiadomo. zwłaszcza z Tobą.
|
|
|
nagle wszystko stało się proste. przestało boleć to, jak mnie potraktowałeś. to, ze zrobiłes ze mnie szmate. to, ze nie liczyłeś się z moimi uczuciami. i to, ze Cię tak cholernie kocham. wszystko jest tak dziecinnie proste.
|
|
|
dzisiaj jest dobrze. ciekawe jak długo utrzyma się taki stan? ;c
|
|
|
mogłeś. nie chciałeś. trudno. jakoś to przecierpie. albo stąd zejde.
|
|
|
mimo, ze mnie potraktowałeś jak szmate i tak kocham Cię jak wariatka.
|
|
|
siedziałam Ci na kolanch i wszystko było takie proste.
|
|
|
ejj. na pohybel wszystkim, bo jutro z tego nie bedzie juz nic. / Pezet
|
|
|
nasze usta tak doskolane się uzupełniały.
|
|
|
gdybym mogła. gdybym tylko mogła. zrobiłabym wszystko inaczej.
|
|
|
jejuuu. no błagam Cie, człowieku. spieprzaj z mojej głowy. w tym momencie niczsego innego nie pragne.
|
|
|
|