 |
|
"Kiedyś dobra dupa teraz zwykła suka miała chłopaka była z nim przez długie lata jednak z czasem zachciała baletu odleciała bo nie kontrolowała kurewskiego zachowania"
|
|
 |
|
"Cześć, to ja - emocjonalny wrak, który czeka na cud. Przeglądam listę życia. Tysiące chwil szczęścia w nieszczęściu. Kilka dni miłości w nienawiści. I to ostatnie - jedno jedyne wspomnienie Ciebie. Uśmiech, barwa głosu, oczy i dłonie. Jeśli tak wygląda koniec, to proszę, dobij me uczucia, zdepcz moje marzenia. Przecież nie ma znaczenia to, że cierpienie zadomowiło się we mnie na dobre. Nie ma znaczenia to, że zostałem oszukany, że jestem tu sam jak palec, że ciągle czekam. Nic już się nie liczy. Mam ogromny żal do życia. Każda moja wylana łza to uczucie, jakim Cię darzę. Morze łez, ocean uczuć. Sprzeczność serc. Wszystko do mnie wraca. Tylko nie Ty. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Cześć, to znów ja. Jutro mam swój pogrzeb. Przyjdziesz?"/ histerycznie
|
|
 |
|
Paradoksalny stan. Czuję ulgę, mimo, że jest coraz gorzej. Bo przecież cieszy coraz mniej rzeczy, śmiech już bez tej euforii co dawniej, miłość niby jest, a jakby jej kurwa nie było. Uczucia ulatniają się w powietrze wraz z papierosowym dymem. Świat staje na głowie, każdy gdzieś pędzi, a ja stoję w miejscu, a najgorsze jest to, że zaczyna mi się to podobać. Przyjaciele kopią w dupę i idą własną drogą. Potrzebuję rozmowy. Takiej szczerej, pełnej śmiechu, ale też łez, pełnej wyznań i dobrego słowa. Potrzebuję kogoś obok, kto kurwa wysłucha bez względu na to kim jestem i jaki jestem./mr.lonely
|
|
 |
|
Odkąd odszedłeś, zapomniałam jak żyć. / J.
|
|
 |
|
"Budzisz się i mówisz kurwa życie miało być sprawiedliwe!"
|
|
 |
|
Dostarczam Ci to wszystko dożylnie... Ten Twój cały ukochany syf przez zardzewiałą igłę.
|
|
 |
|
Jestem chmurą na wietrze tuż nad twoją głową,
chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo.
Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim.
Każdy buch odkłada się i kumuluje jak długi ♥
|
|
 |
|
"I mojej matki łzy, jak do domu wpadły psy
Wstyd mi było przeokropnie, wiem że zawiodłem
To już nie ten dzieciak z boiska, podarte spodnie
Nigdy nie będzie podobnie, każdy dorasta
Zostaje skaza na psychice wpadasz w sidła miasta
To retrospekcja zdarzeń, miałem wiele marzeń
Chciałem być sportowcem, a zostałem nałogowcem
Życia nałogowcem, z życia naukę wyniosłem.."
|
|
 |
|
Jeżeli masz w sobie na tyle skurwysyństwa żeby obrabiać mi za plecami dupę, to znajdź w sobie chociaż krztynę odwagi, by powiedzieć mi to prosto w oczy. / slonbogiem
|
|
 |
|
" Dzisiaj mi smutno i chuj, ty spinasz się kurwa o każdy mój problem. I po co się synek tak spinasz, powiedz, ty, martwisz się o mnie? "
|
|
 |
|
Przytul mnie, niech życie znów nabierze sensu. / J.
|
|
|
|