 |
szczerze? nienawidzę siebie. nienawidzę tego, że potrafię tylko ranić, że nie przejmuję się cierpieniem innych. nie umiem szybko wybaczać i nie podaję nigdy pierwsza ręki. nie umiem zrozumieć wielu sytuacji, tolerować ich, czy się przyzwyczaić. nie znoszę chamstwa, a sama dość często bywam chamska. nie umiem powstrzymać słów, gdy coś mi nie pasuje. jeśli nie idzie coś po mojej myśli złoszczę się i wściekam. nałogowo palę i lubię napić się do urwania filmu. nie lubię, gdy ktoś przeklina w moim towarzystwie, a sama przerastam samą siebie w tym. wydaję sporo pieniędzy na rzeczy niepotrzebne, które po tygodniu i tak mi się znudzą. nie jestem trwała w związkach, lubię się bawić życiem. nie jestem idealna, w żadnym wypadku, lecz jestem sobą i to mi daje najwięcej satysfakcji.
/ kashiya
|
|
 |
jeszcze zaledwie kilka miesięcy temu byłam w stanie zrobić dla Niego wszystko. mogłam zrobić najgłupszą rzecz, iść w najbardziej niebezpieczne miejsce, tylko po to aby go odzyskać. szczerze? był dla mnie ważniejszy niż przyjaciele, czy rodzina. to z nim chciałam spędzać jak najwięcej czasu, tylko z nim chciałam zrobić najwięcej zwariowanych i niebezpiecznych rzeczy. to on był moim szczęściem i wszystkimi w jednej osobie. teraz? jest zwykłym człowiekiem, chłopakiem, który przechodzi obok mnie i nie robi na mnie żadnego wrażenia. chociaż czasem boli, jak osoba z którą tak wiele Cię łączyło, nie powie nawet zwykłego cześć. / kashiya
|
|
 |
może warto spróbować, a może lepiej odpuścić. może się uda, może wszystko się zjebie. może będę w końcu szczęśliwa, a może znów wpadnę w stan, kiedy nic nie będzie miało sensu. może dożyje stu lat, a może nie dożyje jutra. / kashiya
|
|
 |
pomimo, że już minął ponad rok, że już nic nas nie łączy, że nawet się na siebie nie patrzymy mijając się, pomimo tych wszystkich bolących słów jakie na mnie powiedziałeś, pomimo tego, że Ty sobie ułożyłeś idealnie życie, że o mnie już nawet nie pamiętasz -mało ważne, po prostu pomimo wszystkiego nie zapomniałam o Tobie, a co wiem na pewno? nigdy nie zapomnę. ale nie to nie tak, że ja nie chcę zapomnieć, ja po prostu nie umiem. chce, próbuje, naprawdę.. ale kiedy już wszystko mam najidealniej jak się da poukładane ktoś mi coś o Tobie wspomni, czy przypadkiem ujrzę nasze zdjęcie, a choćby nawet zobaczę w archiwum jakąś naszą rozmowę. co chwile wszystko wraca, pomimo wszystkiego. / kashiya
|
|
 |
Mogłam mieć każdego. Mogłam mieć za chłopaka swojego przyjaciela. Mogłam się wozić złotym audi. Mogłam co tydzień spędzać weekendy w Poznaniu czy w moich czterech ścianach. Mogłam mieć cudowny rok. Mogłam zagwarantować dobre chwile. Mogłam się zakochać bez opamiętania. Mogłam być po prostu szczęśliwa. Mogłam, ale nie chciałam. Przeszłość mnie zatrzymuję. Jeśli Ciebie spotka kiedyś taka szansa, korzystaj z niej. Nie rób tego błędu, co ja obecnie, bo kocham jakiegoś palanta, z którym nie jest możliwe dalsze życie. Korzystaj, nie żyj już wspomnieniami, one nigdy nie wrócą, nawet jakbyś bardzo chciał.
/ estate
|
|
 |
Nic dziwnego, że się boisz. Już raz przeżyłaś to ogromne rozczarowanie światem i życiem, ten ból, tęsknotę i złamane serce, które wylewało swą krew pod postacią łez. Już raz poczułaś jak smakuje życiowa porażka. Już się przekonałaś jak to jest żyć i umierać jednocześnie. Już byłaś na dnie i nie chcesz tam powrócić - to jasne. Boisz się ponownie zaufać, pokochać, boisz się poczuć smaku nowej miłości. Tylko chyba trzeba powoli próbować, trzeba przeciwstawić się swoim obawom, by móc znów być szczęśliwym. Trzeba brnąć do przodu, aby zabliźnić wszystkie rany. Trzeba stopniowo - bo nikt nie mówi, że już, natychmiast - uczyć się myśleć pozytywnie. Tak właśnie chyba trzeba, pomimo wszystko. / napisana
|
|
 |
Pozostało mi tylko czekać. Czekać, że może szczęście zapuka do mych drzwi // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Witaj królewno.Oprowadź mnie po swoim królestwie. Smutek oblepia ściany twojego zamku. Czuć w powietrzu lekką tęsknotę za utraconym dzieciństwem. Zgubiłaś gdzieś po drodze marzenia o byciu kochaną,podziwianą,uwielbianą i szanowaną.Może zaniechałaś ich bo tak długo i uparcie Ci się nie spełniały.Może to i dobrze...Nie rozczarujesz się tak bardzo bo jesteś świadoma,że wymarzony książę może nigdy się nie zjawić. Całowałaś wiele żab i żadna nie zmieniła się w młodzieńca o zabójczej urodzie i dobrym sercu. Po co Ci ta długa chusta,którą trzymasz przy swoim łóżku? Chyba nie sądzisz,że będziesz jak Roszpunka? Zamiast warkocza chcesz użyć chusty by umożliwić Księciu dotarcie do siebie? A więc jednak nie porzuciłaś nadziei na szczęśliwe życie?I wiesz co Ci powiem? Bardzo dobrze..Nie można się poddawać.Nigdy/hoyden
|
|
 |
|
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
 |
Take your hand and walk away... / SOAD
|
|
 |
Teraz mówisz prawdę? Nagle postanowiłeś byc tak cholernie szczery? Może, tym razem to nie są słowa rzucone na wiatr, niczym tamto "kocham cię" ostatniej jesieni. Tylko problem w tym, że chyba ja nie potrafię ponownie Ci zaufać. Uwierzyć w twoje slowa, które do teraz sprawiały tylko ból, potrafiły tylko ranić. Przykro mi, nie wierzę już w twoją szczerość. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|