![najtrudniej człowiekowi oszukać siebie między 3 a 6 nad ranem](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
najtrudniej człowiekowi oszukać siebie między 3 a 6 nad ranem
|
|
![Nie chcę być jakąś pieprzoną zabawką. Albo chcesz żebym był w Twoim życiu albo nie. Wybór należy do Ciebie. twoj.na.zawsze](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Nie chcę być jakąś pieprzoną zabawką. Albo chcesz żebym był w Twoim życiu albo nie. Wybór należy do Ciebie. / twoj.na.zawsze
|
|
![I wiesz co Ci powiem? Mimo wszystko mam do Ciebie słabość. Tak po prostu. twoj.na.zawsze](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
I wiesz co Ci powiem? Mimo wszystko, mam do Ciebie słabość. Tak po prostu. / twoj.na.zawsze
|
|
![bo widzi pan pewnego dnia po prostu budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo jesteś żałosny kochając kogoś kto ma cię gdzieś. i to jest świetny moment by odpuścić.](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
bo widzi pan, pewnego dnia po prostu budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś żałosny kochając kogoś, kto ma cię gdzieś. i to jest świetny moment, by odpuścić.
|
|
![zrobił krok w moja stronę i spojrzał mi prosto w oczy po czym złapał mnie za biodra i przygarnął do siebie a ja poczułam oślepiające pożądanie. Nasze twarze stykały się i czułam jego ciepły oddech na skórze wbiłam swoje usta w jego a serce zaczęło bić mi jak oszalałe cieszyłam sie ze go mam bo wiedziałam że on czuje to samo wiedziałam że pragnie mnie tak bardzo jak ja jego wiedzialam ze że cholernie za mną tęsknił i wiedziałam że już nigdy mnie nie zostawi. schooki](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
zrobił krok w moja stronę i spojrzał mi prosto w oczy po czym złapał mnie za biodra i przygarnął do siebie, a ja poczułam oślepiające pożądanie. Nasze twarze stykały się i czułam jego ciepły oddech na skórze, wbiłam swoje usta w jego a, serce zaczęło bić mi jak oszalałe, cieszyłam sie ze go mam, bo wiedziałam że on czuje to samo, wiedziałam że pragnie mnie tak bardzo jak ja jego, wiedzialam ze że cholernie za mną tęsknił i wiedziałam że już nigdy mnie nie zostawi. ~schooki~
|
|
![Wiesz w życiu nic nie jest oczywiste. Sami wszystko komplikujemy. Milczymy kiedy moglibyśmy wyjaśnić a w momentach kiedy trzeba się zamknąć lubimy powiedzieć o jedno słowo za dużo które tak cholernie rani. Puszczamy dłonie tych których kochamy z nadzieją że czyjeś pokochamy bardziej i dopiero wtedy zaczynamy rozumieć że oto przekreśliłam najpiękniejszą miłość mojego życia. Rzadko kiedy jesteśmy na czas bo ciągle myślimy że jeszcze przyjdzie lepsza pora że jeszcze będzie szansa że jutro pojutrze a potem to już za rok. Odkładamy coś na potem bo teraz snujemy marzenia które i tak odłożymy na kiedyś tam. Tacy właśnie jesteśmy. Sami sobie wszystko jebiemy a potem mamy pretensje. Żyjemy na potem a potem nie mamy czasu na życie. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Wiesz, w życiu nic nie jest oczywiste. Sami wszystko komplikujemy. Milczymy, kiedy moglibyśmy wyjaśnić, a w momentach, kiedy trzeba się zamknąć, lubimy powiedzieć o jedno słowo za dużo, które tak cholernie rani. Puszczamy dłonie tych, których kochamy z nadzieją, że czyjeś pokochamy bardziej i dopiero wtedy zaczynamy rozumieć, że oto przekreśliłam najpiękniejszą miłość mojego życia. Rzadko kiedy jesteśmy na czas, bo ciągle myślimy, że jeszcze przyjdzie lepsza pora, że jeszcze będzie szansa, że jutro, pojutrze, a potem to już za rok. Odkładamy coś na potem, bo teraz snujemy marzenia, które i tak odłożymy na kiedyś tam. Tacy właśnie jesteśmy. Sami sobie wszystko jebiemy, a potem mamy pretensje. Żyjemy na potem, a potem nie mamy czasu na życie./esperer
|
|
![Mój świat legł w gruzach wszystko przestało dla mnie istnieć. Nie potrafię ufać nikomu. Lubię za to czuć nienawiść względem fałszywych osób uwielbiam się tą nienawiścią karmić. Wiem że często kogoś ranię. Mam świadomość że ból i cierpienie przynoszę tym osobą które nie mają prawa cierpieć które nie powinny cierpieć ale co mam zrobić jeśli moje życie wciąż jest niepoukładanym obrazem? Jak mam zaufać bezgranicznie jeśli drobne rzeczy potrafią zranić? Niekiedy nie jestem na coś gotowa a powiedziane słowa potrafią bardzo zranić. Lecz mam jedną wadę która jest tą najgorszą znienawidzoną przeze mnie.. Jestem bardzo pamiętliwa. I pamiętam każdy ból każdą cząstkę bólu. I choć chciałabym nie to nie umiem tak łatwo zapomnieć i dać komuś czystej karty. Nie umiem tego zrobić jeśli ktoś nie potrafi uszanować mojego zaufania.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Mój świat legł w gruzach, wszystko przestało dla mnie istnieć. Nie potrafię ufać nikomu. Lubię za to czuć nienawiść względem fałszywych osób, uwielbiam się tą nienawiścią karmić. Wiem, że często kogoś ranię. Mam świadomość, że ból i cierpienie przynoszę tym osobą, które nie mają prawa cierpieć, które nie powinny cierpieć, ale co mam zrobić, jeśli moje życie wciąż jest niepoukładanym obrazem? Jak mam zaufać bezgranicznie, jeśli drobne rzeczy potrafią zranić? Niekiedy nie jestem na coś gotowa, a powiedziane słowa potrafią bardzo zranić. Lecz mam jedną wadę, która jest tą najgorszą, znienawidzoną przeze mnie.. Jestem bardzo pamiętliwa. I pamiętam każdy ból, każdą cząstkę bólu. I choć chciałabym - nie to nie umiem tak łatwo zapomnieć i dać komuś czystej karty. Nie umiem tego zrobić, jeśli ktoś nie potrafi uszanować mojego zaufania.
|
|
![Kiedyś tęskniłam dzisiaj coraz mniej odczuwam tęsknotę. Uodporniłam się na tęsknotę za bliskością za drugą osobą za życiem. Przestałam nawet tęsknić za miłością której smak wydawało mi się że poczułam na nowo. Lecz nie zdawałam sobie sprawy że moje wnętrze zostało doszczętnie spalone i zniszczone. Nie sądziłam że długoletnia tęsknota za przeszłością może zniszczyć do takiego stopnia że nie otworzę się więcej na uczucia względem innych osób. Więc dlaczego miałabym dzisiaj za czymś bądź za kimś tęsknić? Nie mam najmniejszych powodów aby tęsknić. A jeśli nawet tęskniłabym.. To nigdy więcej nie przyznałabym się do tego. Nie pozwoliłabym sobie na to aby tak delikatne ale i zarazem brutalne uczucie zniszczyło mnie ma nowo. Nigdy nie przyznałabym się że za kimś tęsknie bo stałam się dziewczyną bez uczuć. Egoistką która nie widzi nic poza swoją przyszłością która względnie przestała dla niej istnieć.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Kiedyś tęskniłam, dzisiaj coraz mniej odczuwam tęsknotę. Uodporniłam się na tęsknotę za bliskością, za drugą osobą, za życiem. Przestałam nawet tęsknić za miłością, której smak wydawało mi się, że poczułam na nowo. Lecz nie zdawałam sobie sprawy, że moje wnętrze zostało doszczętnie spalone i zniszczone. Nie sądziłam, że długoletnia tęsknota za przeszłością może zniszczyć do takiego stopnia, że nie otworzę się więcej na uczucia względem innych osób. Więc dlaczego miałabym dzisiaj za czymś bądź za kimś tęsknić? Nie mam najmniejszych powodów, aby tęsknić. A jeśli nawet tęskniłabym.. To nigdy więcej nie przyznałabym się do tego. Nie pozwoliłabym sobie na to, aby tak delikatne, ale i zarazem brutalne uczucie zniszczyło mnie ma nowo. Nigdy nie przyznałabym się, że za kimś tęsknie, bo stałam się dziewczyną bez uczuć. Egoistką, która nie widzi nic poza swoją przyszłością, która względnie przestała dla niej istnieć.
|
|
![I. Moje życie jest pasmem niepowodzeń. Ciągle wydaje mi się że mam szansę się podnieść i odbić od dna w którym utknęłam jakiś czas temu ale z każdym dniem moja sprzeczność serca z duszą przegrywa codzienną walkę o moralność której zaczyna mi brakować. Czuję się jak więzień własnego ciała. Mam odczucie że jestem uwięziona we własnym ciele. Jakby moja dusza przestała walczyć a może ona chce przestać walczyć? Kiedyś mówiłam że mam serce z kamienia ale ludzie twierdzili że wcale tak nie jest że to jedynie organ zraniony przez niewłaściwe osoby. Aczkolwiek z biegiem czasu mój pogląd na to wszystko zaczął dojrzewać. Zaczęłam rozumieć co znaczy mieć serce z kamienia i jak łatwo można nauczyć się nieprzejmowania tym co czują i mówią inni. Właśnie wbiłam sztylet w serce chłopaka który z pozoru nie zasługuje na cierpienie bo ma go już ponad stan ale czy w tamtej chwili czy podczas tamtego sobotniego wieczoru zwrócił uwagę na swoje zachowanie?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
I. Moje życie jest pasmem niepowodzeń. Ciągle wydaje mi się, że mam szansę się podnieść i odbić od dna, w którym utknęłam jakiś czas temu, ale z każdym dniem moja sprzeczność serca z duszą przegrywa codzienną walkę o moralność, której zaczyna mi brakować. Czuję się, jak więzień własnego ciała. Mam odczucie, że jestem uwięziona we własnym ciele. Jakby moja dusza przestała walczyć, a może ona chce przestać walczyć? Kiedyś mówiłam, że mam serce z kamienia, ale ludzie twierdzili, że wcale tak nie jest, że to jedynie organ zraniony przez niewłaściwe osoby. Aczkolwiek z biegiem czasu mój pogląd na to wszystko zaczął dojrzewać. Zaczęłam rozumieć co znaczy mieć serce z kamienia, i jak łatwo można nauczyć się nieprzejmowania tym co czują i mówią inni. Właśnie wbiłam sztylet w serce chłopaka, który z pozoru nie zasługuje na cierpienie, bo ma go już ponad stan, ale czy w tamtej chwili, czy podczas tamtego sobotniego wieczoru zwrócił uwagę na swoje zachowanie?
|
|
![II. Czy Jego słowa przepraszam mają załagodzić całą sytuację czy właśnie jedno przepraszam ma sprawić że zapomnę o całym bólu i że zacznę udawać że jestem z nim naprawdę szczęśliwa? Co jeśli ja nie chcę już więcej udawać? A co jeśli ja nie czuję się na siłach aby tworzyć związek z niczego? A co jeśli moje serce nie umie kochać a każde zbliżenie dusz jest wyłącznie zauroczeniem które przemija po upływie tygodni? Czy lepiej abym udawała że jest dobrze czy może lepiej postawić życie na jedną kartę i wybrać samotność? Nie szukam odpowiedzi na pytania które wymieniłam bo znalazłam odpowiedź już dawno. Musiałam tylko zrozumieć że moje wnętrze jest toksyczną trucizną która zatruje każdą życiową relację z drugim człowiekiem. Lodu z mojego serca nie da się roztopić. Nie da się również zbić kamienia w którym jest zatopione moje serce.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
II. Czy Jego słowa przepraszam mają załagodzić całą sytuację, czy właśnie jedno przepraszam ma sprawić, że zapomnę o całym bólu, i że zacznę udawać, że jestem z nim naprawdę szczęśliwa? Co jeśli ja nie chcę już więcej udawać? A co jeśli ja nie czuję się na siłach, aby tworzyć związek z niczego? A co jeśli moje serce nie umie kochać, a każde zbliżenie dusz jest wyłącznie zauroczeniem, które przemija po upływie tygodni? Czy lepiej, abym udawała, że jest dobrze czy może lepiej postawić życie na jedną kartę i wybrać samotność? Nie szukam odpowiedzi na pytania, które wymieniłam, bo znalazłam odpowiedź już dawno. Musiałam tylko zrozumieć, że moje wnętrze jest toksyczną trucizną, która zatruje każdą życiową relację z drugim człowiekiem. Lodu z mojego serca nie da się roztopić. Nie da się również zbić kamienia, w którym jest zatopione moje serce.
|
|
![Jestem wredną zimną suką. Żmiją jakich mało na tym świecie. Nie szanuję siebie nie wspominając już o braku szacunku względem innych ludzi. Właśnie zakończyłam coś co przynosiło mi dużo uśmiechu na twarzy ale również ból w sercu. Czasami czuję się jak zwykły śmieć bądź jakbym była zabawką w rękach ludzi. Czy zawsze już tak będzie? Czy każdy związek czy każdy facet w moim życiu okaże się toksyczną znajomością gdzie będę czuła się przy kimś jak w klatce?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Jestem wredną, zimną suką. Żmiją jakich mało na tym świecie. Nie szanuję siebie, nie wspominając już o braku szacunku względem innych ludzi. Właśnie zakończyłam coś co przynosiło mi dużo uśmiechu na twarzy, ale również ból w sercu. Czasami czuję się, jak zwykły śmieć bądź jakbym była zabawką w rękach ludzi.
Czy zawsze już tak będzie? Czy każdy związek, czy każdy facet w moim życiu okaże się toksyczną znajomością, gdzie będę czuła się przy kimś, jak w klatce?
|
|
![Mój świat legł w gruzach wszystko przestało dla mnie istnieć. Nie potrafię ufać nikomu. Lubię za to czuć nienawiść względem fałszywych osób uwielbiam się tą nienawiścią karmić. Wiem że często kogoś ranię. Mam świadomość że ból i cierpienie przynoszę tym osobą które nie mają prawa cierpieć które nie powinny cierpieć ale co mam zrobić jeśli moje życie wciąż jest niepoukładanym obrazem? Jak mam zaufać bezgranicznie jeśli drobne rzeczy potrafią zranić? Niekiedy nie jestem na coś gotowa a powiedziane słowa potrafią bardzo zranić. Lecz mam jedną wadę która jest tą najgorszą znienawidzoną przeze mnie.. Jestem bardzo pamiętliwa. I pamiętam każdy ból każdą cząstkę bólu. I choć chciałabym nie to nie umiem tak łatwo zapomnieć i dać komuś czystej karty. Nie umiem tego zrobić jeśli ktoś nie potrafi uszanować mojego zaufania.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Mój świat legł w gruzach, wszystko przestało dla mnie istnieć. Nie potrafię ufać nikomu. Lubię za to czuć nienawiść względem fałszywych osób, uwielbiam się tą nienawiścią karmić. Wiem, że często kogoś ranię. Mam świadomość, że ból i cierpienie przynoszę tym osobą, które nie mają prawa cierpieć, które nie powinny cierpieć, ale co mam zrobić, jeśli moje życie wciąż jest niepoukładanym obrazem? Jak mam zaufać bezgranicznie, jeśli drobne rzeczy potrafią zranić? Niekiedy nie jestem na coś gotowa, a powiedziane słowa potrafią bardzo zranić. Lecz mam jedną wadę, która jest tą najgorszą, znienawidzoną przeze mnie.. Jestem bardzo pamiętliwa. I pamiętam każdy ból, każdą cząstkę bólu. I choć chciałabym - nie to nie umiem tak łatwo zapomnieć i dać komuś czystej karty. Nie umiem tego zrobić, jeśli ktoś nie potrafi uszanować mojego zaufania.
|
|
|
|