 |
Głupia. Co chwile podświetla telefon z myślą, że coś się pojawi.
Ufo chyba.
|
|
 |
Wiesz jak to jest mieć chorą matkę, sprawdzać w nocy czy ona nadal oddycha, czy nic jej się nie dzieje ? Wiesz co robić jak człowiek niespodziewanie zemdleje ? Wątpię że wiesz. Twoim największym problemem jest właśnie to, że jakiś dupek śmiał się Ciebie zostawić, a nie Ty jego. Więc weź z łaski swojej nie pierdol mi tu, że własnie Ty masz zjebane życie.
|
|
 |
Mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada ..
|
|
 |
♥ . Nienawidzę Cię za wszystko . Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło . Za nieprzespane noce i litry połykanych łez . Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie .
|
|
 |
I nie marzy mi się miłość jak z titanica . Nie musisz stać ze mną na burcie i próbować mi wmówić , że lecę . Nie musisz poświęcać się i umierać dla mnie - tylko bądź , chyba nie wymagam zbyt dużo ? . ♥
|
|
 |
Później powiem mamie , że moje oczy są przekrwione z powodu cholernie smutnej końcówki filmu i nie dodam , że w roli głównej występowała jej córka . ♥ .
|
|
 |
co noc, głaszczę swoje serce w formie pocieszenia. zapewniam, że wszystko wkrótce będzie dobrze, ułoży się. biedne, nie przywykło jeszcze do tego świata, do kłamstw.
|
|
 |
skłaniasz się ku ostateczności. jesteś w stanie zacisnąć zęby, skrupulatnie udawać, że zapomniałaś i jest w porządku. wymazując przeszłość, zbliżać się do Niego, równocześnie grając na nowych zasadach oraz zapominając o starym układzie. zero uczucia w tym wszystkim. desperacja, by tylko znów poczuć Jego pełne usta.
|
|
 |
wnikał w detale. co mnie irytowało, wiele po mnie poprawiał, coś ulepszał. denerwował się chociażby, kiedy nie miał odpowiedniego papieru do zapakowania prezentu. wyblaknięte kolory, czy pomidor źle ułożony na serze żółtym, były jedynie początkiem Jego obsesji. wkrótce uznał, że Jego wygląd, ubrania, pokój czy czas, nie zasługują na mnie. zniknął, żegnając mnie pocałunkiem perfekcyjnie złożonym na policzku.
|
|
 |
tak silne uczucie nie znika w jednej chwili, nie rozwiewa się w ciągu jednego dnia, nie umiera tak nagle, bo to by oznaczało, że właściwie nigdy nie istniało.
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie. Powoli zapominam jak wyglądały Twoje oczy, jak czuły był dotyk. Wszystkie wspomnienia, niegdyś tak żywe, teraz bledną. Nic już nie wróci, Ty nie wrócisz.
|
|
 |
Brakuje mi rozmów z Tobą...
|
|
|
|