 |
|
Bo nie potrzeba mi stu koleżków do melanżu. Ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.
|
|
 |
|
Jestem hipokrytką. Najpierw wieczorami modlę się o miłość, a później gdy już się pojawi, tchórzę i uciekam z krzykiem.
|
|
 |
|
To piękne, gdy w trudnych chwilach
jest ktoś, kto potrafi doprowadzić Cię do
szczerego uśmiechu.
|
|
 |
|
" Więc pij za wolność i wyjście na prostą osobno, bo razem nam sie zjebał światopogląd podobno! Haha.. dorosłość, litr za litr, pij zapij po proch goń. " - Bonson♥
|
|
 |
|
mieć tak zajebiste oczy jak Twoje to grzech . no normalnie grzech .
|
|
 |
|
Cholera nie wytrzymam tak dłużej. Nie wytrzymam rozumiesz? Musisz wrócić. Umieram bez Ciebie. Kiedy wiem, że nie zobaczę rano Twojej twarzy, w ogólnie nie chce wstawać, nie widzę w tym sensu. Mam ochotę umrzeć. Chcę umrzeć z miłości, bo nie ma Ciebie.
|
|
 |
|
rozsądek mówi nie pij jednak myślę - chlaj. gdy mówię wyglądasz ślicznie, jak królewna z bajki, to przeważnie wtedy myślę, kiedy kurwa ściągniesz majtki .
|
|
 |
|
szczęście jest wtedy, gdy czytając wiadomość idiotycznie śmiejesz się do siebie. gdy banan wyskakuje Ci na twarzy na widok pewnej osoby. gdy będąc w jej towarzystwie czujesz się swobodnie. gdy masz komu się wygadać i wyżalić z pewnością, że to będzie trwać zawsze.
|
|
 |
|
możesz nazywać mnie cham to mój czas, pozwól więc proszę uprzejmie, żebym marnował go sam
|
|
 |
|
Mężczyźni są Marsa, kurwy z Wenus, a ja jestem z Polski szmato.
|
|
 |
|
miała słodki nos, po brzegi wypchany amfetaminą i dłonie, które wieczorami podtrzymywały malboro light.
|
|
 |
|
"oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika. dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia, był 2000 rok. i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt"
|
|
|
|