 |
|
Byłeś przy mnie na dnie, więc wyciągnę na wierzch
|
|
 |
|
Połączył nas powód, to miłość do hip-hopu
|
|
 |
|
Pamiętasz ten nasz spacer? Tą deklarację, bajkę, coś jak na zawsze?
Wciśnij słuchawkę, tą w czerwonym kolorze, co tam? Dzisiaj jesteś a gdzie byłeś wczoraj...
|
|
 |
|
A co u mnie? Teraz już w porządku, chociaż było trudniej tam gdzieś na początku
|
|
 |
|
Dla wszystkich tych, co mają w sobie honor, dumę, tam gdzie miłość jest bogiem, a każde słowo królem.
|
|
 |
|
Powiedz, kto dotrwał nieskażony i czysty? Czy ktoś może być dobry? ZZapomnij, to instynkt. Bez ironii sukinsyn, wybacz, ale to szczerość, przez tych ludzi mógłbym chodzić i zabijać siekierą.
|
|
 |
|
' W dzień do mnie nie dzwoń , podnoszę się gdy robi się ciemno . Bo lubię gdy niebo jest czarne nade mną . '
|
|
 |
|
' Tylko popatrz i buduj własną legendę . Jak Anioł Stróż ja tuż obok będę . '
|
|
 |
|
nie potrzeba mi nagród, złota, ni platyn. mam swój hip- hop, którym żyję, no a Ty?
|
|
|
|