![Poniedziałki są w porządku. To twoje życie jest do bani .](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
"Poniedziałki są w porządku. To twoje życie jest do bani".
|
|
![Może jestem samotny? Może mnie nikt nie kocha? Może odeszli ode mnie wszyscy? Może zdradziła mnie dziwka bez której nie mogę oddychać? To nieważne! Nie ma takiego nieszczęścia samotności klęski kobiety która warta by była wódki .](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
"Może jestem samotny? Może mnie nikt nie kocha? Może odeszli ode mnie wszyscy? Może zdradziła mnie dziwka, bez której nie mogę oddychać? To nieważne! Nie ma takiego nieszczęścia, samotności, klęski, kobiety, która warta by była wódki".
|
|
![Najchętniej chciałoby się wszystko rzucić położyć się w domu do łóżka i o niczym więcej nie słyszeć .](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
"Najchętniej chciałoby się wszystko rzucić, położyć się w domu do łóżka i o niczym więcej nie słyszeć".
|
|
![„To co wy nazywacie miłością każdy mężczyzna czuje do każdej ładnej kobiety.”](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
„To, co wy nazywacie miłością, każdy mężczyzna czuje do każdej ładnej kobiety.”
|
|
![Nie byliśmy zakochani spaliśmy za sobą z niedbałą i krytyczną wirtuozerią zapadając później w straszne milczenia.](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
Nie byliśmy zakochani, spaliśmy za sobą z niedbałą i krytyczną wirtuozerią, zapadając później w straszne milczenia.
|
|
![A teraz już prawie o północy pierwszego dnia wciąż nie śpię łamiąc swoje postanowienie żeby kłaść się wcześnie opóźniam sen żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki .](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
"A teraz, już prawie o północy pierwszego dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie - opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki".
|
|
![każdy człowiek rozczarowuje ludzie mają to do siebie że sami się zawodzą.](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
każdy człowiek rozczarowuje, ludzie mają to do siebie, że sami się zawodzą.
|
|
![Miłość bowiem żąda odrobiny przyszłości a myśmy mieli tylko chwile .](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
"Miłość bowiem żąda odrobiny przyszłości, a myśmy mieli tylko chwile".
|
|
![Czasami kobieta musi być bezduszną jedzą żeby dać sobie radę w życiu ale wierzcie mi bycie jędzą to też ciężka praca .](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
"Czasami kobieta musi być bezduszną jedzą, żeby dać sobie radę w życiu, ale wierzcie mi, bycie jędzą to też ciężka praca".
|
|
![Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie To obiecaj mi że robię to dla ciebie.](http://files.moblo.pl/0/6/19/av65_61995_sdfcv.jpg) |
Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
To obiecaj mi, że robię to dla ciebie.
|
|
![Zawsze wracamy prawda? Każda droga na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić. esperer](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
![Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem jak pod powiekami zbierają się łzy które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot mały chłopiec który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło. esperer](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|