 |
Powiedz mi prosze co myślisz chociaż raz
wykrzycz mi głośno wszystko co byś chciał.
Powiedz gdzie jesteś czy tak bedziemy trwać,
osobno juz dawno choć razem cały czas.
|
|
 |
Obok jesteś wciąż i nie ma Cię...
nie potrafisz wprost nie kochać mnie.
Może to nie nam pisana jest,
taka miłość aż po życia kres.
|
|
 |
Znam Cię na pamięć, Ty mnie pewnie też
nie musze nic mówić - jak nikt rozumiesz mnie.
Za późno by kłamać i tak nie uda się
za dużo dziś wiemy, niewiedzieć lepiej jest.
|
|
 |
Nie boję się pająków, wysokości, duchów...
A jednak nie mam odwagi, by powiedzieć ci, jak bardzo mi na tobie zależy.
|
|
 |
Czuła się cholernie silna i okropnie bezbronna.
Tak samo jak nienawidziła i kochała jednocześnie.
|
|
 |
Więcej niż przyjaźń, mniej niż miłość.
|
|
 |
Czemu nagle wszystkie twoje wady są dla mnie jak zalety?
|
|
 |
przyglądając sie Tobie, mówie to nie ten człowiek.
|
|
 |
Palę papierosa za papierosem. Podoba mi się ta powolna śmierć. Mam wrażenie, że mam kontrolę nad życiem. Nad jego końcem.
|
|
 |
Powinnam zapomnieć wszystko, co wtedy widziałam, słyszałam, czułam. Wpadłam w to cholerne gówno po uszy. Tak skarbie, mówię o tej naszej pseudo-miłości, udawanej przyjaźni i tym całym syfie..
|
|
 |
weź się nie buzuj, weź się wyluzuj, ej!
|
|
 |
zostawię przeszłość za sobą, dzisiaj zaczyna się moje życie
|
|
|
|