 |
z poziomu 'przyjaciele' spadliście na poziom pt. 'fałszywe szmaty i chuje'.
|
|
 |
przeżyjmy więcej nie jesteśmy przecież rodzeństwem,
|
|
 |
- Gdzie byłaś ?! - Na spacerze. - Pachniesz męskimi perfumami i papierosami dziecko !
- Pachnę miłością mojego życia, mamo.
|
|
 |
mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego cholernego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu, który zabrałeś mi bezpowrotnie, marnując go na złudne nadzieje. na to,
że jesteś księciem na białym koniu
|
|
 |
dodaj bawienie się mną do swoich
zainteresowań na Facebooku.
|
|
 |
Nie zmienimy przeszłości możemy tylko zmieniać przyszłość.
|
|
 |
Nie wychodzi nam razem i nawet nie wychodzi osobno.
|
|
 |
Gdybym nie kochała słodyczy, byłabym idealnie szczupła.
Gdybym nie kochała Ciebie, byłabym idealnie szczęśliwa.
|
|
 |
Bycie niczyją, nie motywuje do codziennego wstawania z łóżka.
|
|
 |
prawdziwy mężczyzna to nie ten, który poda Ci rękę, kiedy przewrócisz się, potykając o sznurówkę swoich trampek. prawdziwy mężczyzna to ten, który Ci je osobiście zawiąże, nie zważając na Twoje protesty, że nie trzeba bo skoro w szpilkach się nie zabiłaś to w trampkach tym bardziej Ci to nie grozi.
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
|
|