|
znowu mną targają momenty, kiedy uśmiecham się tylko po to, żeby się nie rozpłakać.
|
|
|
jeżeli ktoś odchodzi to nie po to, aby zanim iść.
|
|
|
jeżeli tym co czujesz nie może być miłość, wtedy staje się nienawiścią.
|
|
|
my life, my choices, my mistakes, my lessons, not your business
|
|
|
' Mogłabym na Ciebie patrzeć cały dzień, z nieschodzącym uśmiechem na twarzy. mogłabym godzinami siedzieć na ławce przed sklepem z lodem w ręce i obserwować Cię z daleka. mogłabym ściskać Twoją ciepłą dłoń i wyszukiwać swojego odbicia w Twoich oczach. mogłoby mi zabraknąć powietrza, podczas zbyt silnego tulenia się w Twoją bluzę, a nawet mógłbyś zgnieść mi żebra, bylebyś tylko był obok mnie. tak wiesz.. już długo. na zawsze. '
|
|
|
' Faceci też powinni mieć okres. może chociaż to usprawiedliwiałoby połowę ich zachowań. '
|
|
|
' Kocham Cię, kumasz, czaisz, łapiesz, nadążasz ? '
|
|
|
' - Mogę Cię przytulić?
-A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka? '
|
|
|
skoro nie umiesz mi odpowiedzieć na pytanie co byś zrobił, gdybym umarła to mogę umrzeć już teraz, tylko po to, żebyś poznał odpowiedź.
|
|
|
i nie ma nic gorszego niż usłyszeć, że jesteś opcją tymczasową i tak nie umieć odejść.
|
|
|
nie pojmujesz, że z decyzją o miłości wiążę się niemal takie samo zobowiązanie jak stanięcie na ślubnym kobiercu? nie możesz tego zmienić na pstryknięcie palców, kiedy nagle stwierdzisz, że potrzebujesz przestrzeni. ani miłości, ani małżeństwa deklaracji na papierze czy tej mimowolnej - serca, nie łamie się po to, żebyś mógł sobie odetchnąć od czegoś czego sam pragnąłeś.
|
|
|
staramy się o miłość, a kiedy już nadejdzie każesz mi ją wstrzymać, żebym nie wymagała od Ciebie za wiele. wybacz, że nie zaopatrzyłam Cię w pilota on/off, mój błąd.
|
|
|
|