|
"Człowiek może znieść bardzo dużo, lecz popełnia błąd sądząc, że potrafi znieść wszystko."
|
|
|
Dlaczego przeszłość jest tak dotkliwie obecna w teraźniejszości? Ludzie mówią "było, minęło", ale to nie działa. Nic nie minęło, to wszystko żyje, gdzieś głęboko, starannie ukryte. Mija tylko czas, wszystko inne w nas pozostaje. Wszystko inne nadal istnieje i nadal boli tak samo.”
|
|
|
Obecność, jest jednym z najwspanialszych prezentów jaki możesz podarować drugiemu człowiekowi. Nie musisz nie wiadomo czego robić, wystarczy że jesteś."
|
|
|
Bo widzi pan... ja chyba byłam w panu trochę zakochana.”
— Victor Hugo
|
|
|
“Wpuść do swojego serca kogoś, kto rozumie twoje poczucie humoru, muzykę, marzenia. Znajdź kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, śmiejesz i bujasz w obłokach przez całą drogę do domu.”
|
|
|
Na tym niepewnym świecie nie ma nic równie trudnego do zdobycia i równie łatwego do stracenia jak zaufanie."
— H. Murakami
|
|
|
"Jeśli patrzy się razem w górę, niebo się przybliża."
-Phil Bosmans
|
|
|
Bo tak mam jakoś porąbane w tym życiu, że zanim skończę się cieszyć, to już płaczę.
— Jarosław Borszewicz
|
|
|
Coś ci powiem na ucho: najważniejsza jest czułość. Ani jędrne pośladki, ani piękna dusza, ani księżyc w pełni.
— Agnieszka Osiecka
|
|
|
To takie miłe u pani, że pani nie jest wesoła.
M. Praust
|
|
|
Tak, możesz być dla mnie wszystkim. Wierzę w ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej mnie nie ma."
-Witkacy
|
|
|
To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.
|
|
|
|