|
|
Byli na imprezie.
Osobno.
Ona tańczyła z kim popadnie,
on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem.
W końcu nie wytrzymał,
wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho
- Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona ?
Wtuliła się w jego szyję
- Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej.
- Nie chcę Cię stracić, rozumiesz?
Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:
-To nie trać.
|
|
|
|
Co by było, gdyby moblo nie było?
|
|
|
A on nie mógł w nich uwierzyć, nie mógł uwierzyć, że ktoś taki idealny jak ona, stanowiąca urzeczywistnienie jego marzeń, może naprawdę go kochać.
|
|
|
|
i przypominam sobie te wszystkie wspólne uśmiechy. przypominam sobie wspólnego papierosa i wspólne wino we wspólnym kieliszku. wspólne spacery i wspólne rozstanie też sobie przypominam. to wszystko było tak wspólne, że nie mogliśmy przetrwać.
|
|
|
|
śmiej się, baw, imprezuj, mów tylko o samych pozytywnych aspektach twojego życia. oni niech zazdroszczą, niech plotkują, niech wierzą, że układa Ci się tak zajebiście. przyjaciel i tak będzie znał prawdę.
|
|
|
Nie ma to jak zostać wyrzuconym z parku, bo "nie jest oficjalnie otwarty i nie jesteśmy już raczej dziećmi", mimo że kilkakrotnie widziałam już tam ludzi.
|
|
|
|
`Komorowski matole, skąd będziesz ściągać pornole?` [umarłam xd]
|
|
|
yousmile siedzi obok mnie w kajdankach, a na niej D.R. ;* (żarcik). Tak naprawdę siedzi obok i mówi mi że wstawiając to wyjdę na idiotkę... ;p To był włam z nudów przez ms.noone ;*
|
|
|
Podobno czas leczy rany. Szkoda tylko, że nie moje.
|
|
|
Ja mogę cierpieć, ważne, żeby on był szczęśliwszy ode mnie.
|
|
|
Nie ważne, że odszedł. Ważne, że w ogóle był.
|
|
|
|