głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ayumimichiko

Zabiła go ulica  rodzice się nim nie interesowali  robił co chciał  pomyślicie teraz: Ten to miał dobrze  starzy się go nie czepiali  robił co chciał  kiedy chciał i jak chciał. Jednak brakowało mu miłości i kogoś  kto by go docenił. Wciągnął się w narkotyki  zaczynał dzień od blantów  kończył na kreskach. Siedział drugi rok w pierwszej klasie gimnazjum  chodził na przerwach na papierosa  wciągał w nałóg małolatów. Na palarni w czasie przerwy poznał dziewczynę  może młodsza od niego  trochę niższa  w każdym bądź razie   piękna. Spytała się go o ognia. Od tego momentu jego życie obróciło się o 360 stopni  zakochał się  ona najwyraźniej też. Wyciągnęła go z bagna  rzucił dla niej kumpli  narkotyki i melanże. Cierpiał  gdy nie miał jej przy sobie. Po pół roku oznajmiła  że nigdy go nie kochała  zostawiła go samego  z ogromną dziurą w sercu. Co się z nim teraz dzieje? Nie wiem  ale mimo wszystko czuję  że cierpi  bardzo.  nichuja

yousmile dodano: 26 luty 2012

Zabiła go ulica, rodzice się nim nie interesowali, robił co chciał, pomyślicie teraz: Ten to miał dobrze, starzy się go nie czepiali, robił co chciał, kiedy chciał i jak chciał. Jednak brakowało mu miłości i kogoś, kto by go docenił. Wciągnął się w narkotyki, zaczynał dzień od blantów, kończył na kreskach. Siedział drugi rok w pierwszej klasie gimnazjum, chodził na przerwach na papierosa, wciągał w nałóg małolatów. Na palarni w czasie przerwy poznał dziewczynę, może młodsza od niego, trochę niższa, w każdym bądź razie - piękna. Spytała się go o ognia. Od tego momentu jego życie obróciło się o 360 stopni, zakochał się, ona najwyraźniej też. Wyciągnęła go z bagna, rzucił dla niej kumpli, narkotyki i melanże. Cierpiał, gdy nie miał jej przy sobie. Po pół roku oznajmiła, że nigdy go nie kochała, zostawiła go samego, z ogromną dziurą w sercu. Co się z nim teraz dzieje? Nie wiem, ale mimo wszystko czuję, że cierpi, bardzo. [nichuja]
Autor cytatu: nichuja

pamiętasz jeszcze to  jak dobitnie przejąłeś się Moją pierwszą łzą? albo gdy podczas ulewy zacząłeś martwić się o Moje włosy? jak w skateparku kumpel uczył Mnie triku na desce  smiertelnie przestraszyłeś się  gdy kolano zaczęło krwawić. tak samo wtedy  gdy wspólnie gotowaliśmy  chciałeś jak najdalej utrzymać Mnie od noża. byłeś nadopiekuńczy i to w wielkim stopniu. ceniłam Cię za to ogromne poczucie bezpieczeństwa jakie Mi dawałeś oraz za zaufanie  którym obdarzyłeś podarowując serce. ale przyznaj  czy Twoje odejście było poprawnych ruchem? czy mówiąc Mi ' to koniec ' nie zraniłeś Mnie bardziej  niż ja sama zadając sobie ból nożem  czy upadając na kolano? zabiłeś Mnie nie czynem  lecz słowem. a to boli o wiele bardziej.   yezoo

yousmile dodano: 26 luty 2012

pamiętasz jeszcze to, jak dobitnie przejąłeś się Moją pierwszą łzą? albo gdy podczas ulewy zacząłeś martwić się o Moje włosy? jak w skateparku kumpel uczył Mnie triku na desce, smiertelnie przestraszyłeś się, gdy kolano zaczęło krwawić. tak samo wtedy, gdy wspólnie gotowaliśmy, chciałeś jak najdalej utrzymać Mnie od noża. byłeś nadopiekuńczy i to w wielkim stopniu. ceniłam Cię za to ogromne poczucie bezpieczeństwa jakie Mi dawałeś oraz za zaufanie, którym obdarzyłeś podarowując serce. ale przyznaj, czy Twoje odejście było poprawnych ruchem? czy mówiąc Mi ' to koniec ' nie zraniłeś Mnie bardziej, niż ja sama zadając sobie ból nożem, czy upadając na kolano? zabiłeś Mnie nie czynem, lecz słowem. a to boli o wiele bardziej. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

  Małe dzieci są fajne  chcę mieć dwójkę jak będę dorosła.   Na chuj?   Nie na chuj Rafał  tylko dzięki chujowi.  ja Rafcio  hahahaha.   toksycznyrap

yousmile dodano: 26 luty 2012

- Małe dzieci są fajne, chcę mieć dwójkę jak będę dorosła. - Na chuj? - Nie na chuj Rafał, tylko dzięki chujowi. [ja&Rafcio] hahahaha. / toksycznyrap
Autor cytatu: toksycznyrap

Brak zaufania do brata? Gdy ginie mi trochę kasy z portfela i pierwsze  co przychodzi mi do głowy to to  że to on.

yousmile dodano: 25 luty 2012

Brak zaufania do brata? Gdy ginie mi trochę kasy z portfela i pierwsze, co przychodzi mi do głowy to to, że to on.

Nie ma to jak śnić  że mama znalazła mój pamiętnik i go przeczytała  a ja nie miałam świadomości o tym  że to tylko sen. Koszmar.

yousmile dodano: 25 luty 2012

Nie ma to jak śnić, że mama znalazła mój pamiętnik i go przeczytała, a ja nie miałam świadomości o tym, że to tylko sen. Koszmar.

To naprawdę straszne  gdy śniąc o tobie  jednocześnie te sny wydają się takie realne.

yousmile dodano: 25 luty 2012

To naprawdę straszne, gdy śniąc o tobie, jednocześnie te sny wydają się takie realne.

  Ty jesteś takim aniołkiem w domu.   W domu tak.   Aha  to to jest twoje drugie oblicze.   Przykro mi  ale lepiej  że dowiedziałaś się prawdy od własnej córki niż od kogoś innego.  rozmowa z mamą

yousmile dodano: 24 luty 2012

- Ty jesteś takim aniołkiem w domu. - W domu tak. - Aha, to to jest twoje drugie oblicze. - Przykro mi, ale lepiej, że dowiedziałaś się prawdy od własnej córki niż od kogoś innego./ rozmowa z mamą

 Cz.2  Po niecałej godzinie zobaczyłam Twoją postać podążającą w moim kierunku. Nie widziałam gniewu na Twojej twarzy  właściwie nie widziałam żadnych emocji. Kiedy podszedłeś do mnie rzuciłeś tylko  chodź do domu   a gdy zaprotestowałam przerzuciłeś mnie przez ramię i podążałeś w kierunku mieszkania. Dotarliśmy na miejsce  Ty postawiłeś mnie przed sobą  mogłam Ci się w końcu przyjrzeć. Patrzyłam w Twoje czekoladowe oczy i... No właśnie. Zobaczyłam w nich smutek  żal  strach. Spodziewałam się wybuchu gniewu i kolejnego wykładu o tym  że jestem dziewczyną i nie powinnam tak późno wychodzić z domu. Ty jednak po chwili milczenia wydusiłeś tylko  Nie rób tego więcej. Bałem się  że coś Ci się stanie   a ja najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam Ci odpowiedzieć. Zatkało mnie  jakby ktoś odciął mi język  nie potrafiłam dobrać odpowiednich słów. I to może dlatego mimo tych kłótni dalej chce próbować? Poświęciłeś mi więcej uwagi niż ktokolwiek inny.  mamotobie

yousmile dodano: 24 luty 2012

[Cz.2] Po niecałej godzinie zobaczyłam Twoją postać podążającą w moim kierunku. Nie widziałam gniewu na Twojej twarzy, właściwie nie widziałam żadnych emocji. Kiedy podszedłeś do mnie rzuciłeś tylko "chodź do domu", a gdy zaprotestowałam przerzuciłeś mnie przez ramię i podążałeś w kierunku mieszkania. Dotarliśmy na miejsce, Ty postawiłeś mnie przed sobą, mogłam Ci się w końcu przyjrzeć. Patrzyłam w Twoje czekoladowe oczy i... No właśnie. Zobaczyłam w nich smutek, żal, strach. Spodziewałam się wybuchu gniewu i kolejnego wykładu o tym, że jestem dziewczyną i nie powinnam tak późno wychodzić z domu. Ty jednak po chwili milczenia wydusiłeś tylko "Nie rób tego więcej. Bałem się, że coś Ci się stanie", a ja najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam Ci odpowiedzieć. Zatkało mnie, jakby ktoś odciął mi język, nie potrafiłam dobrać odpowiednich słów. I to może dlatego mimo tych kłótni dalej chce próbować? Poświęciłeś mi więcej uwagi niż ktokolwiek inny. [mamotobie]

 Cz.1  Ile razy słyszałam z Twoich ust  przepraszam ? Ile razy ja wypowiadałam to słowo? Nie wiem  już dawno przestałam to liczyć. Pamiętasz jeszcze te wszystkie obietnice? Te słowa łamane po 10 minutach od wypowiedzenia ich  patrząc sobie nawzajem prosto w oczy. Zawsze gdy pokłóciliśmy się Ty wychodziłeś  nie ważne o której godzinie. Nigdy nie mogłam wtedy zmrużyć oczu  bałam się. Wracałeś poobijany  a ja z biegiem dni ilekroć wychodziłeś  coraz bardziej odchodziłam od zmysłów. Twój przyjaciel patrzył na moją bezsilność. Patrzył na to jak płakałam za każdym razem  gdy z wściekłości zatrzaskiwałeś drzwi od zewnątrz. Powtarzał mi  poradzi sobie   a ja byłam chyba jedyną osobą  która w to nie wierzyła. W końcu przy którejś z kolei kłótni to ja przekroczyłam próg drzwi. Wiedziałam  że to nie jest dobre posunięcie  że zapewne zdenerwowałam Cię jeszcze bardziej swoim zachowaniem. Jednak nie musiałam czekać długo na rezultaty mojego wybryku.

yousmile dodano: 24 luty 2012

[Cz.1] Ile razy słyszałam z Twoich ust "przepraszam"? Ile razy ja wypowiadałam to słowo? Nie wiem, już dawno przestałam to liczyć. Pamiętasz jeszcze te wszystkie obietnice? Te słowa łamane po 10 minutach od wypowiedzenia ich, patrząc sobie nawzajem prosto w oczy. Zawsze gdy pokłóciliśmy się Ty wychodziłeś, nie ważne o której godzinie. Nigdy nie mogłam wtedy zmrużyć oczu, bałam się. Wracałeś poobijany, a ja z biegiem dni ilekroć wychodziłeś, coraz bardziej odchodziłam od zmysłów. Twój przyjaciel patrzył na moją bezsilność. Patrzył na to jak płakałam za każdym razem, gdy z wściekłości zatrzaskiwałeś drzwi od zewnątrz. Powtarzał mi "poradzi sobie", a ja byłam chyba jedyną osobą, która w to nie wierzyła. W końcu przy którejś z kolei kłótni to ja przekroczyłam próg drzwi. Wiedziałam, że to nie jest dobre posunięcie, że zapewne zdenerwowałam Cię jeszcze bardziej swoim zachowaniem. Jednak nie musiałam czekać długo na rezultaty mojego wybryku.

Otóż oznajmiam ci  że też wielokrotnie o nim wspominam  choćby dziś  wczoraj i przedwczoraj.  Ale to nie moja wina  że nie potrafię wyrzucić go z pamięci i mam chęć się wygadać  więc ty też nie powinnaś winić się za to  że często o nim myślisz i mówisz. Ty też musisz się wygadać. Zresztą jak już wspominałam  znalazłaś się w dużo trudniejszej sytuacji niż ja. Nie martw się i błagam  nie mów nigdy więcej  że mamy cię dość    teksty yousmile dodał komentarz: Otóż oznajmiam ci, że też wielokrotnie o nim wspominam, choćby dziś, wczoraj i przedwczoraj. Ale to nie moja wina, że nie potrafię wyrzucić go z pamięci i mam chęć się wygadać, więc ty też nie powinnaś winić się za to, że często o nim myślisz i mówisz. Ty też musisz się wygadać. Zresztą jak już wspominałam, znalazłaś się w dużo trudniejszej sytuacji niż ja. Nie martw się i błagam, nie mów nigdy więcej, że mamy cię dość ;) do wpisu 24 luty 2012
Plusik poszedł się jebać.

yousmile dodano: 24 luty 2012

Plusik poszedł się jebać.

Wcale nie mamy ciebie dość. Przestań tak mówić. To mnie powinnyście mieć dość  bo co jak co  to ty znalazłaś się z cięższej sytuacji. A on powinien zrozumieć w końcu  co stracił  bo drugiej takiej przyjaciółki nigdy nie znajdzie. Teraz stać go tylko na gapienie. Zresztą po tej wcześniejszej sytuacji  stwierdzam  że to tchórz  bo nawet nie potrafił z tobą szczerze porozmawiać. A teraz proszę uśmiech  P teksty yousmile dodał komentarz: Wcale nie mamy ciebie dość. Przestań tak mówić. To mnie powinnyście mieć dość, bo co jak co, to ty znalazłaś się z cięższej sytuacji. A on powinien zrozumieć w końcu, co stracił, bo drugiej takiej przyjaciółki nigdy nie znajdzie. Teraz stać go tylko na gapienie. Zresztą po tej wcześniejszej sytuacji, stwierdzam, że to tchórz, bo nawet nie potrafił z tobą szczerze porozmawiać. A teraz proszę uśmiech ;P do wpisu 24 luty 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć