 |
Ona stara się być dzisiaj na widoku.
Ma nadzieje, ze On przyjdzie tu ponownie.
Ma nadzieje, że będzie o nią zabiegał.
Chce, żeby ją kochał, żeby za nią latał,
żeby dzwonił, przychodził pod dom i pod szkołę,
żeby robił sceny zazdrości
i żeby chciał pójść za nią choćby do piekła.
A Ona będzie dla niego raz zła, a raz dobra,
raz będzie mu siebie dawać, a raz odbierać,
żeby zgłupiał do reszty,
Żeby nigdy, w żadnej chwili nie wiedział,
czego po niej może się spodziewać.
Bo ją interesuje gra. I walka.
Ma paru chętnych, ale oni się nie nadają.
Są za głupi. I za słabi. Dają się wodzić za nos jak dzieciaki.
Dlatego chce, żeby to był właśnie On.
|
|
 |
Jeśli Ci powiem
Czy posłuchasz?
Czy zostaniesz?
Czy będziesz tutaj na zawsze?
I nigdy nie odejdziesz?
Nigdy nie myślałam, że te rzeczy się zmienią
Przytul mnie
Proszę, nie mów znów
Że musisz odejść..
|
|
 |
Mam w sobie Twoją ciszę
To jest takie silne
Od kiedy odszedłeś.
|
|
 |
Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie wiedziałam, co może mi się przytrafić nazajutrz.
|
|
 |
Jeśli nie możesz czegoś zmienić, musisz to znieść.
|
|
 |
Robimy wszystko, co trzeba, by odbudować zaufanie, które utraciliśmy, ale są pewne rany i pewne zdrady, tak głębokie, że nie ma sposobu odbudować tego, co zniszczone, a w takim wypadku nie pozostaje nic innego jak czekać
|
|
 |
nie mówię że nie mogę bez Ciebie żyć, bo mogę. Ale nie chcę.
|
|
 |
nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę.
|
|
 |
Kto na drodze swego życia rozpalił choćby jedną iskierkę dla człowieka pogrążonego w rozpaczy, ten nie żył daremnie.
|
|
 |
Wolność to lekki wiatr owiewający twoją twarz i włosy, kiedy stoisz na rozległej łące i patrzysz w bezkresne niebo.
|
|
 |
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
|
|
 |
Człowiek jest ograniczony, Ale jego marzenia, serce, nadzieja i wiara –nie.
|
|
|
|