 |
EJ NAĆPANA, NAPISZ COŚ W KOŃCU! POZDROWIENIA, NAJEBANA EKSTAZA ;*
|
|
 |
Ciężko mi od paru lat, naprawdę ciężko.. Pale papierosa, robię to częściej niż powinnam, nie mam nic w głowie a może mam tylko nie dopuszczam tego do siebie, ale nie brakuje mi nikogo i niczego, może tylko tej cząstki siebie, którą zgubiłam dawno temu, i optymizmu, którym zarażałam ludzi, ale nie staram się tego odzyskać, nie mam siły na walkę, wole się zatracać i wciąż gubić w pijaństwie, zniesmaczać się narkotykami, moje łóżko jest moim wszechświatem a moja depresja jest moim powołaniem, moje życie jest złe ale myślę, że zasłużę na śmierć, jestem naprawdę smutnym człowiekiem.
|
|
 |
W moim życiu coś się dzieje, ale ja tego nie rozumiem. Czuję się taka bezradna. Nie wiem jak mam poradzić sobie z pustką jaką mi pozostawiłeś. Nie umiem uporządkować swojego życia. Powinnam też pożegnać się z Tobą, ale nie wiem w jaki sposób żegna się z osobą, którą się kocha. Chyba tak się nie da, chyba po prostu już zawsze będzie się czekać na słowo, na gest. Czuję się z tym tak źle, bo zrobiło się zbyt późno na inny krok. Nie podołałam. Nie dałam rady wygrać, nawet nie potrafiłam walczyć w taki sposób w jaki powinnam. Teraz stoję nad przepaścią i czekam aż powiesz coś co sprawi, że wreszcie ruszę odpowiednią drogą. Tak bardzo brakuje mi Ciebie, przecież zawsze byłeś dla mnie tym jedynym. Nie umiem z Ciebie zrezygnować, chociaż minęło już tak wiele czasu od dnia, w którym odszedłeś. / napisana
|
|
 |
Nie wiem czy kiedykolwiek liczyłam się w Twoim życiu. Kiedyś mówiłeś, że jestem ważna, a później tak z dnia na dzień wszystko urwałeś. Myślałam, że stworzymy tą piękną jedność, Ty nie zaprzeczałeś, ale nagle przyszedł dzień kiedy wszystko prysnęło niczym bańka mydlana. Zawsze pozwalałeś mi tęsknić, ale później pozwoliłeś abym jeszcze cierpiała. Nie zrobiłeś nic aby ukoić ból, który rozpalił się w moim sercu. Ciągle robiłeś chaos w mojej głowie. Nie wiem czym się kierowałeś, ale nawet wtedy kiedy nie było już nas pozwalałeś abym wierzyła i czekała na coś co nigdy nie przyjdzie. Trochę mnie wodziłeś, sprowadziłeś na złą ścieżkę, ale moja miłość Ci to wybacza. Jesteś tylko człowiekiem, popełniłeś błąd, szkoda tylko, że zapłaciłam za niego ja. Mam jednak nadzieję, że burza, która trwa w moim życiu i do której przyczyniłeś się Ty w końcu minie, a ja wreszcie doczekam się słońca. / napisana
|
|
 |
Jeżeli masz coś w sercu to dlaczego nie masz tego w życiu ?
|
|
 |
Potrafię wstrzymywać oddech.
Potrafię ugryźć się w język.
Mogę czuwać całe dnie.
Jeśli tego chcesz będę twoim numerem jeden.
Potrafię udawać uśmiech.
Potrafię śmiać się na zawołanie.
Potrafię tańczyć i grać rolę.
Jeśli mnie o to prosisz dam Ci całą siebie.
|
|
 |
Bo byłam tam, gdzie ty, wcześniej czułam ból tracąc to, kim byłeś.
Umarłam tak wiele razy ale wciąż żyję.
|
|
 |
Już więcej nie będzie upojnych wieczorów, w których rozmawialiśmy o wszystkim, były pocałunki, przytulanie, tego już nie będzie, zniszczyłeś to. Teraz nadszedł ten czas, kiedy spędzam swoje wieczory z drinkami, które teraz są moim upojnym zakończeniem dnia, bez Ciebie..
|
|
 |
Chciałabym uniknąć tego momentu, gdy pierwszy raz się pocałowaliśmy, złamałeś wszystkie dane mi obietnice a teraz tak po prostu chcesz wrócić, lecz nie łódź się, nie odzyskasz mnie.
|
|
 |
I myślisz że niby kim jesteś? Biegając dookoła zostawiasz blizny kolekcjonując swój słoik serc i rozrywasz miłość na strzępy. Przeziębisz się od lodu, który jest w Twej duszy więc nie wracaj po mnie, proszę.
|
|
 |
Nie mogę zrobić kolejnego kroku ku Tobie a całe to czekanie jest takie żałosne i czy nie wiesz, że nie jestem już Twoim duchem? Straciłeś miłość, którą kochałam najbardziej. Już zdążyłam przywyknąć do życia w pół przytomna a teraz chcesz mnie jeszcze raz, zapomnij, już po wszystkim.
|
|
 |
Tak szybko, jak przyszedłeś, tak szybko, jak wzeszło słońce odepchnąłeś mnie, zepchnąłeś w dół gdzie upadło moje marzenie i gdy tylko odszedłeś, gdy tylko zostawiłeś moje rozebrane serce poczułam się źle, bo zabrałeś moje życzenie z powrotem do studni a ja bardzo dobrze pamiętam każde wypowiedziane przez Ciebie słowo, że miłość jest tylko iskrą, która zapala się w sercu i w głowie i że nie opuścisz aż do śmierci.
|
|
|
|