 |
Wiesz co w kółko słyszę? Że jestem niepoważna mając jeszcze jakiekolwiek nadzieje. Oni wszyscy sądzą, że nie zasługujesz na nic z mojej strony, a ja nie zasługuję na miłość. To oni łamią mi serce mówiąc, że jesteś najgorszy, że nie powinnam nawet w myślach do Ciebie wracać. Ale ja Ci wybaczyłam. Nie ważne co każdy z nich ma w głowie, kocham Cię, więc nie potrafię odpuścić. Nigdy nie sądziłam, że to uczucie jest tak silne, że ono może sprawić, że człowiek jest w stanie czekać nawet wtedy kiedy tak naprawdę nie ma już nic. Nie wszyscy to rozumieją, może po prostu nigdy tego nie przeżyli. Jednak teraz wiem, że kiedy miłość jest prawdziwa to nawet ból jej nie zniszczy. Ona nadal żyje w sercu i wystarczy jedna, mała kropla nadziei aby rozrastała się i trwała po wieki. / napisana
|
|
 |
gdybym kiedyś odszedł stąd, nie obrażaj się na śmierć.
|
|
 |
Był taki czas kiedy słysząc dzwonek do drzwi miałam ogromną nadzieję, że wreszcie przyjechałeś i zdecydowałeś się ze mną spotkać. Jednak później pomyślałam, że w sumie po co miałbyś przyjeżdżać. Przecież nie kochasz mnie, nie chcesz, nie potrzebujesz. Byłam zbędnym dodatkiem do Twojego życia, którego tak szybko się pozbyłeś. / napisana
|
|
 |
Roztrzaskana prawda, sprobuj
oddana milosc i zmarnowana milosc
pokladalam nadzieje w czyms
co okazalo sie byc niczym
serce ktore myslalam ze jest zlote
bylo z kamienia
wierzylam we wszystko
wszystkie puste slowa
wszystkie upadle obietnice
to bylo to z czym mnie zostawiles
|
|
 |
I ty i ja
popadliśmy w rutynę,
ale teraz czuję się mądrzejsza.
I nie będę
twoim numerem trzy,
bo, skarbie, jestem więcej warta.
Wiem, że myślisz,
że jestem uzależniona.
Więc chodźmy na odwyk
i wtedy zobaczysz,
że to ty potrzebujesz mnie.
To właśnie ty jesteś spragniony.
|
|
 |
W mojej głowie
ta rzecz wypala,
bo jesteś przygnębiony,
kiedy się spotykamy.
A rankiem
nic nie jest inne,
tylko więcej średnich wspomnień.
|
|
 |
Chciałam tylko wiedzieć
na czym stoję,
ale ty mnie zostawiłeś
i kazałeś zgadnąć, gdzie jest moje miejsce.
Cóż, nie potrzebuję
cukrowej polewy.
|
|
 |
Dobrze wiem, że nosisz serce
dla mnie pod swoim pasem.
Myślałam, że jak rozegram to sprytnie,
polecisz na to.
Ale już jestem poza tymi trikami
i udawaniu, że wszystko ma sens.
Muszę tylko dać sobie radę
z twoim planem gry.
|
|
 |
Jesteś pijany
i samotny.
Kolejna kolejka,
wtedy może do mnie zadzwonisz
i będziesz seplenił przez bas,
kłamiąc, że mnie potrzebujesz.
I po prostu przeciwstawimy się wszystkiemu
przez symulowanie uczuć.
|
|
 |
Może i pociągałeś ale gdy przychodził czas na kochanie kogoś innego to jasne jest, że
sympatię czujesz tylko do siebie. Więc poradzę sobie bez Ciebie.
|
|
 |
Twoje ego jest ogromne.
Myślałam, że mogę do Ciebie jakoś dotrzeć,
Bóg jeden wie, jak bardzo się starałam ale Ty jesteś jedyną sprawą, która Cię interesuje, i dam sobie radę bez Ciebie możesz być tego pewien.
|
|
 |
Miałam co do ciebie rację, że się dla mnie nie nadajesz od momentu, w którym na mnie wpadłeś, wiedziałam to, jednak więcej nie popełnię tego błędu, nie ma szans.
|
|
|
|