 |
Gdyby ktoś mi powiedział, że całe moje życie zmieni się między jednym uderzeniem serca a drugim, parsknęłabym śmiechem. Od szczęścia do tragedii, od niewinności do upadku? Żarty. Ale tyle wystarczyło. Jedno uderzenie serca. Mgnienie oka, oddech, sekunda i wszystko co znałam i kochałam zniknęło.
|
|
 |
Balansowałam na krawędzi koszmaru i pamięci, niezdolna rozstrzygnąć, co jest czym.
|
|
 |
Koszmary senne i halucynacje wzrokowe stały się moją nową rzeczywistością.
|
|
 |
"Zniszczysz go swoją miłością".
Jeśli tak, zniszczę nas oboje.
|
|
 |
Jak miałam mu odpowiedzieć? "Mimo że jesteś draniem i dupkiem, a może własnie dlatego, mam ochotę zedrzeć z ciebie ubranie i mieć z tobą dzieci."
|
|
 |
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie.
|
|
 |
To wściekłość i ból nas połączyły. One stanowią naszą więź. To nie jest miłość.
|
|
 |
Tak trudno oddychać, gdy upiorna przeszłość wciąż daje o sobie znać, a teraźniejszość nie daje taryfy ulgowej...
|
|
 |
Dopuszczanie do siebie ludzi, kruszenie muru wokół serca było ryzykowne.
|
|
 |
Ogarnęło mnie przedziwne wrażenie, że straciłam coś, czego tak naprawdę nigdy nie miałam - że nie byłam tym, kim dawniej, a co więcej, nie byłam tym, kim miałam być. Poczułam dziwną pustkę.
|
|
 |
Nie mogłam uwierzyć, że kiedyś mogłam bez niego żyć.
|
|
|
|