 |
'oh, przepraszam' - powiedział,przytrzymując mnie, abym nie upadła. 'mógłbyś trochę uważać jak chodzisz' - powiedziałam, odsuwając się od osoby, która mnie popchnęła. poprawiłam bluzę i uniosłam wzrok na jego twarz. to był on. koleś, który nosił w szkole miano najprzystojniejszego. nigdy mnie jednak nie jarał. nie byłam jedną z tych dziewczyn, które uganiały się za nim i piszczały za każdym razem, kiedy obdarował ich nic nieznaczącym uśmiechem. dla mnie to był zwykły koleś. 'yyy że co powiedziałaś?' - zapytał, zdaje się ze zdziwieniem, po krótkiej chwili. 'no właśnie to co usłyszałeś. przykro mi, że nie jestem jedną z lasek, które się za tobą uganiają' - powiedziałam i odeszłam. jeszcze jakiś czas czułam na sobie jego wzrok, ale nie odwróciłam się. po co ? co by mi to dało ? satysfakcję ? nie. nie szukam jej w czymś takim. postanowiłam pójść do domu. szybko zapomniałam o całej sytuacji. [cz.1] / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
nie ważne co się stanie, bądź ze mną .
|
|
 |
|
każde przejście obok niego sprawia taki ból, że łzy same płyną do oczu .
|
|
 |
wódka była tej nocy jak tlen, pozwalała oddychać./ redsoxpugie
|
|
 |
Byłam pewna ze z czasem o nim zapomne, wiele ludzi mi to powtarzało. Jednakże wszystko potoczyło się inaczej, nie potrafię o nim zapomnieć, nie potrafię się odkochać i jak to inni doradzali 'szukać pocieszenia w innym' nie, nie będę na gwałt szukała chłopaka, tylko dlatego by spróbować 'zapomnieć' nie dam rady. wiem, że i tą osobę bym zraniła okłamując ją, że coś czuje.. to jest zbyt trudne. słowami ranił do granic możliwości , w tym był mistrzem. [bez_schizy]
|
|
 |
wstałam rano, ogarnęłam się, i znowu o nim pomyślałam, nie ma dnia żebym tego nie zrobiła. zawsze będzie ukryty głęboko w moim sercu
|
|
 |
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia.
|
|
 |
darzył mnie ogromną miłością. był wstanie poświęcić dla mnie wszystko. pieniądze, rodzinę, a nawet życie. jego już przy mnie nie ma, ale jego miłość jest. nie we wspomnieniach czy na zdjęciach. jego uczucie jest we mnie. we mnie jest jego serce. po mojej lewej stronie jest to coś, co przytrzymywało go przy życiu, które oddał mi. gdyby nie on, mnie już by tu nie było. to ja powinnam umrzeć, to ja byłam chora, nie on. ale kochał mnie tak bardzo, że oddał to co najcenniejsze. oddał to, co dostaje się tylko raz. oddał swoje życie, abym żyła ja. tak bardzo pragnął mojego szczęścia, że poświęcił swoje. dzięki niemu jeszcze tu jestem. szczęśliwa w pełni nie będę nigdy, bo już nigdy nie będę wstanie pokochać tak jak pokochałam jego. to w nim znalazłam swój sens życia, swoje drugie ja. wtedy, gdy nie wiedziałam jeszcze co zrobi, kazał mi obiecać, że zaopiekuję się jego sercem. obiecałam, ale dopiero kilka dni po fakcie zrozumiałam dosłowne znaczenie tych słów. kocham go. / mojekuurwazycie
|
|
 |
UWAGA ! hanka robi nas w chuja ! oglądałam powtórkę serialu 'm jak miłość' . tam jeszcze żyje ! / mojekuurwazycie
|
|
|
|