 |
Odchodził ode mnie zostawiając mnie bardziej samotną niż wtedy, kiedy jego jeszcze nie było.
|
|
 |
Nie tęsknię. Czasem tylko płaczę cichutko wieczorami, bo przypominam sobie jak dobrze było mi w Twoich ramionach.
|
|
 |
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że 'kiedyś' nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję, bo uwierz, że kocha Cię swoim złamanym sercem bardziej niż nie jedna, która kiedykolwiek cię kochała. Przeproś ją, przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce, które płynęły na zapominaniu Twojego uśmiechu i gestów. Przeproś za istnienie, które zadaję tyle cierpienia, pokaż, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej nie ma Ciebie.
|
|
 |
Za często chcemy tego czego nie możemy mieć. Pragnienia łamią nam serce, męczą nas. Pożądanie może rujnuje nam życie, ale jeśli chodzi o pragnienia najbardziej cierpią Ci, którzy nie wiedzą czego chcą.
|
|
 |
W sumie, gdyby na to racjonalnie spojrzeć, to już tyle razy mówiłam, że umieram z miłości, że naprawdę cudem jest fakt, iż jeszcze żyję.
|
|
 |
Bo nie da się kochać przez chwilę, kochać będzie się zawsze jakąś mała częścią siebie, nawet jeśli ta główna iskra zapalająca miłość - zgaśnie.
|
|
 |
Kochać, to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.
|
|
 |
I to najgorsze uczucie, kiedy ranisz kogoś, na czyjej obecności tak cholernie Ci zależy, za kogo jesteś zdolny poświęcić całe swoje życie. Przecież dla tego kogoś jesteś najważniejsza.
|
|
 |
cześć, jest tu ktoś jeszcze? (;
|
|
 |
Pamiętam, jak bardzo lubiłem na Ciebie patrzeć, kiedy robiłaś coś co Cię do głębi zajmowało, jak czytanie. Siadałaś przy biurku, okryta kocem, albo kładłaś się na kanapie i po prostu odcinałaś od świata. Nie ważne co wtedy robiłem, mogłem nawet wyjść na kilka godzin, a po powrocie i tak zobaczyłbym Cię w takiej samej pozycji, w jakiej byłaś gdy wychodziłem. Kiedy coś do Ciebie mówiłem potrafiłaś wydobyć z siebie tylko jakieś krótkie 'okej' albo 'mhm', a ja miałem wrażenie, że mnie wcale nie słuchałaś. Pamiętasz? '- Eliza - Co? - Słonie w lodówce.' A Ty wtedy, jak gdyby nigdy nic zaczynałaś, czasem nawet słowo w słowo powtarzać mi to, co przed chwilą sam mówiłem. Lubiłem Twoje oczy przepełnione takim bezgranicznym zainteresowaniem innym światem, czymś, do czego nikt nie miał wstępu. Nabijałem się z Ciebie, żebyś w końcu zwróciła na mnie uwagę, a Ty przeważnie w takich chwilach zaczynałaś na głos czytać jakiś fragment, który zawsze potrafił chwycić mnie za serce. Zupełnie jak Ty. /mr.f
|
|
 |
Niezwykłość Twoich ramion polega na tym, że tylko ja tak idealnie do nich pasuję.
|
|
 |
Czas nie leczy ran. Pogłębia je. Z każdym dniem sprawia, że wspomnienia zamiast być mgliste są coraz żywsze. Czas nie da zapomnieć.
|
|
|
|