 |
on mnie poprostu zjadał.Tak łapczywie,jak zjada się pierwszą truskawkę.Czasami zanurzał ją w szampanie.
|
|
 |
wiedziała,że wszystko jest ulotne,nietrwałe i trzeba to przeżywać tutaj i teraz.
|
|
 |
umiem rozpoznać kłamców, bo sama nim jestem.
|
|
 |
|
nie potrafię trwać przy kimś,komu nie jestem w stanie pomóc.
|
|
 |
progress to jeszcze nic w porównaniu z tym, gdzie możemy być
|
|
 |
pierdolą coś o lojalności skurwysyny
|
|
 |
możesz rozpalić tłum tym, czym kochasz.
|
|
 |
nieważne, co myślisz i czy mi wierzysz, jestem dla Ciebie
|
|
 |
a jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu /to właśnie Ty../
|
|
 |
wiesz, chujowo postąpiłeś, ponoć nie kłamiesz i to przykre w chuj, bo jesteś tam, a ja jak ten błazen, jak zwykle sama tu, być może tak musi być, być może to nie byłeś Ty
|
|
 |
dziś znów się schlać jak szmata i nawiać stąd..
|
|
|
|