![Nie stać mnie na wyjazd do San Francisco więc wybrałam się do San Domierza. this irritaing](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61713_138900254.jpg) |
Nie stać mnie na wyjazd do San Francisco, więc wybrałam się do San Domierza. /this_irritaing
|
|
![Mogę usiąść Ci na kolanach i skrupulatnie Ci się przyglądać liczyć pieprzyki na ciele i spoglądać w nieskończoność w oczy. Utwierdzać się tylko w przekonaniu że pragnę abym to właśnie te oczy napotykała gdy otworzę swoje niebieskie w sobotę rano w poniedziałek czy wtorek: w każdy dzień tygodnia każdego miesiąca każdego roku że z tymi czarnymi oczami chcę błądzić nocami po oświetlonych uliczkach ale i gubić oddechy w naszym miękkim łóżku. Doświadczenie każe mi szukać jakiś oznak kłamstwa na twarzy drugiej osoby ale wyginają się jedynie kąciki ust ku górze to kpina losie: nie On możesz iść dalej szukać nieszczęśliwca gdzie indziej. Mierzwę Ci dłonią włosy i nie spuszczając z Ciebie wzroku wyszeptuję jak bardzo Cię kocham. Kocham Cię jak głupia. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Mogę usiąść Ci na kolanach i skrupulatnie Ci się przyglądać - liczyć pieprzyki na ciele i spoglądać w nieskończoność w oczy. Utwierdzać się tylko w przekonaniu, że pragnę, abym to właśnie te oczy napotykała, gdy otworzę swoje niebieskie w sobotę rano, w poniedziałek czy wtorek: w każdy dzień tygodnia, każdego miesiąca, każdego roku, że z tymi czarnymi oczami chcę błądzić nocami po oświetlonych uliczkach, ale i gubić oddechy w naszym miękkim łóżku. Doświadczenie każe mi szukać jakiś oznak kłamstwa na twarzy drugiej osoby, ale wyginają się jedynie kąciki ust ku górze - to kpina losie: nie On, możesz iść dalej szukać nieszczęśliwca gdzie indziej. Mierzwę Ci dłonią włosy i nie spuszczając z Ciebie wzroku wyszeptuję jak bardzo Cię kocham. Kocham Cię, jak głupia. /happylove
|
|
![Gdy nie ma dla mnie nic ważniejszego od Twojej osoby. Gdy zgodziłabym się na największe oszustwo na największe kłamstwo na największy ból aby tylko sprawić że to co Cię boli zniknęło. Wchłonęło się w moją skórę i może nawet jak kwas wyżreć mi skórę gdy zobaczę na powrót szczery uśmiech na Twojej twarzy będę cierpieć wić się z bólu z najszczerszym uśmiechem w sercu. Gdy tlen który zabierałam do płuc traci tak nagle na swojej wartości aż w końcu porzucam go na dobre na rzecz Ciebie. Gdy pragnę Cię dotykać całować przytulać czuć w każdym możliwym znaczeniu tego słowa gdy pragnę niemalże brać Cię jak powietrze tyle że nie do płuc a prosto do mojego serca które wyryte ma Twoje inicjały z dopiskiem na wieczność . happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Gdy nie ma dla mnie nic ważniejszego od Twojej osoby. Gdy zgodziłabym się na największe oszustwo, na największe kłamstwo, na największy ból, aby tylko sprawić, że to co Cię boli - zniknęło.
Wchłonęło się w moją skórę i może nawet jak kwas - wyżreć mi skórę; gdy zobaczę na powrót szczery uśmiech na Twojej twarzy - będę cierpieć, wić się z bólu z najszczerszym uśmiechem w sercu. Gdy tlen, który zabierałam do płuc traci tak nagle na swojej wartości, aż w końcu - porzucam go na dobre na rzecz Ciebie. Gdy pragnę Cię dotykać, całować, przytulać, czuć w każdym możliwym znaczeniu tego słowa - gdy pragnę niemalże brać Cię jak powietrze tyle, że nie do płuc, a prosto do mojego serca, które wyryte ma Twoje inicjały z dopiskiem "na wieczność". /happylove
|
|
![Gdy puszczasz moją dłoń i robisz krok w przeciwną stronę na moment gdy zamiast Twoich silnych ramion otula mnie płaszcz chłodnego wiatru gdy zamiast Twoich słów w uszach dzwoni mi cisza zaczynam się dusić. Nigdy nie potrafię jej rozgryźć wydaję się być moją przyjaciółką przychodzi do mnie na kawę i w środku nocy gdy pragnę przyśpieszyć czas aby znów wśród promyków słońca być bliżej Ciebie. Cisza. Cisza bywa fałszywa i tylko z pozoru wydaję się być moim sprzymierzeńcem. Wycwaniła się i stała się aktorką na skalę światową która zdobywa noble w swojej udawanej grze zakładaniu masek. Cisza potrafi być też piękna ale tylko wtedy gdy dwa serca są blisko siebie znów na powrót. Milczenie. Gdy biją w jednym rytmie bez konfliktów czy zakłóceń. Cisza gdy siedzisz obok drugiej osoby której spoglądasz w oczy i wiesz masz pewność że to ta. Cisza która otula Was razem gdy przytuleni zatrzymujecie wskazówki zegara cisza która zbliża a nie dzieli jest piękna. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Gdy puszczasz moją dłoń i robisz krok w przeciwną stronę, na moment, gdy zamiast Twoich silnych ramion otula mnie płaszcz chłodnego wiatru, gdy zamiast Twoich słów w uszach dzwoni mi cisza - zaczynam się dusić. Nigdy nie potrafię jej rozgryźć; wydaję się być moją przyjaciółką, przychodzi do mnie na kawę i w środku nocy, gdy pragnę przyśpieszyć czas, aby znów - wśród promyków słońca być bliżej Ciebie. Cisza. - Cisza bywa fałszywa i tylko z pozoru wydaję się być moim sprzymierzeńcem. Wycwaniła się i stała się aktorką na skalę światową, która zdobywa noble w swojej udawanej grze, zakładaniu masek. Cisza potrafi być też piękna, ale tylko wtedy, gdy dwa serca są blisko siebie - znów, na powrót. Milczenie. Gdy biją w jednym rytmie, bez konfliktów czy zakłóceń. Cisza - gdy siedzisz obok drugiej osoby, której spoglądasz w oczy i wiesz, masz pewność, że to ta. Cisza, która otula Was razem, gdy przytuleni zatrzymujecie wskazówki zegara - cisza, która zbliża, a nie dzieli jest piękna. /happylove
|
|
![2 Odkładam złoto z powrotem na szklany stoliczek i wygładzam błękitną sukienkę. Czekam. Przymykam oczy odliczam.. mija parę sekund jest całuje mnie tak namiętnie. Wspomnienia powróciły urzeczywistniły się w mojej teraźniejszości i zapisały się w grafiku na przyszły tydzień miesiąc rok na przyszłe dziesięć lat na całe życie wpisał mi się w grafik. Siadam dłubiąc we własnym dołku doświadczeń wypłakanych łez i zdobytych ran na polu walki sprawdzam stan zdrowia stan szans na lepszą przyszłość dodaję do tego wszystkiego znów Jego. Jego powrót Jego ponowną obecność ciepłotę ciała splecione dłonie Jego śmiech Jego serce i wynik jest oczywisty: dziś jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem dziś kochamy siebie stokrotnie bardziej. Dziś potrzebujemy siebie dlatego że się kochamy. Dziś jesteśmy całym swoim światem dziś jesteśmy przedstawicielami największej miłości na całym świecie. Dziś świat to MY ja i On. Miłość. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
2 Odkładam złoto z powrotem na szklany stoliczek i wygładzam błękitną sukienkę. Czekam. Przymykam oczy, odliczam.. mija parę sekund - jest, całuje mnie tak namiętnie. Wspomnienia powróciły, urzeczywistniły się w mojej teraźniejszości i zapisały się w grafiku na przyszły tydzień, miesiąc, rok, na przyszłe dziesięć lat, na całe życie wpisał mi się w grafik. Siadam, dłubiąc we własnym dołku doświadczeń, wypłakanych łez i zdobytych ran na polu walki - sprawdzam stan zdrowia, stan szans na lepszą przyszłość - dodaję do tego wszystkiego znów Jego. Jego powrót - Jego ponowną obecność, ciepłotę ciała, splecione dłonie, Jego śmiech, Jego serce i wynik jest oczywisty: dziś jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, dziś kochamy siebie stokrotnie bardziej. Dziś potrzebujemy siebie, dlatego, że się kochamy. Dziś jesteśmy całym swoim światem, dziś jesteśmy przedstawicielami największej miłości na całym świecie. Dziś świat to MY, ja i On. Miłość. /happylove
|
|
![1 Unoszę złotą filiżanką nadziei z parującą cieczą w środku zastanawiając się czy kawa będzie mieć ten sam smak co zawsze. Przykładam do ust chłodną porcelanę wspomnień wpadając w sidła niewytłumaczalnego pragnienia które objawia się w postaci déjà vu. Przed oczami rozwija się obraz który wprawia w nieprawidłowy rytm zszyte chirurgicznie przez rzeczywistość serce. Z oczu zaczyna wypływać płyn przeźroczysty gorzki a może słony a może słodki jak Jego usta które idealnie komponują się z czarnymi oczami. Jest. Wpada jedna kropla do szkła trzymanego w dłoniach tuż przy twarzy. Przeglądam się w tafli kofeiny przesyconej zapachem ubiegłych miesięcy Naszych wspólnych. Serce zwalnia tak nagle... obejmuje mnie trzyma kurczowo w swoich silnych ramionach całuje szepcze pląta włosy gryzie wargę szyję trzyma rękę na prawym pośladku. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
1 Unoszę złotą filiżanką nadziei z parującą cieczą w środku, zastanawiając się czy kawa będzie mieć ten sam smak co zawsze. Przykładam do ust chłodną porcelanę wspomnień, wpadając w sidła niewytłumaczalnego pragnienia, które objawia się w postaci déjà vu. Przed oczami rozwija się obraz, który wprawia w nieprawidłowy rytm, zszyte chirurgicznie przez rzeczywistość serce. Z oczu zaczyna wypływać płyn, przeźroczysty, gorzki, a może słony, a może słodki jak Jego usta, które idealnie komponują się z czarnymi oczami. Jest. Wpada jedna kropla do szkła trzymanego w dłoniach, tuż przy twarzy. Przeglądam się w tafli kofeiny, przesyconej zapachem ubiegłych miesięcy, Naszych, wspólnych. Serce zwalnia, tak nagle... obejmuje mnie, trzyma kurczowo w swoich silnych ramionach, całuje, szepcze, pląta włosy, gryzie wargę, szyję, trzyma rękę na prawym pośladku. /happylove
|
|
![AMFETAMINA KRÓLOWA POLSKI.](http://files.moblo.pl/0/3/45/av65_34582_tumblr_n2u4pbmdjt1t633cxo1_500.jpg) |
AMFETAMINA KRÓLOWA POLSKI.
|
|
|
|