|
'Weź mnie takiego jakim jestem, weź moje życie. Ja oddałbym je całe. '
|
|
|
'A potem sam znajdzie się powód, by zwątpić, czy to się opłaca.
Znajdziemy powód, by odchodzić i sto powodów, żeby wracać.'
|
|
|
Wczoraj znów szukałem śmierci na ulicach,
ale nie martw się, nie pytaj, chyba śmierć nas unika.
|
|
|
i bezceremonialnie przez wiele miesięcy się nie śmieję.
|
|
|
Jest w sercu miejsce, które nigdy się nie zapełni. Taki punkt.
Coraz bardziej to rozumiemy.
Jest w sercu miejsce, które nigdy się nie zapełni,
a my będziemy w tym miejscu czekać i czekać.
|
|
|
"Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem, że stoją tu różne meble,leżą książki,
wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i tez nie mam sensu".
|
|
|
Tysiąc mil stąd, na przeciwnych biegunach.
|
|
|
Brak mi skrzydeł, by się wznieść ponad asfalt, upadły anioł, co zostawił serce w zastaw.
|
|
|
Życie jest krótkie, a śmierć długa, błękit nieba tonie w wypłakanych strugach.
|
|
|
przed sobą nie ucieknę, przed sobą się nie schronie, miasto samotności jest moim domem.
|
|
|
Chodź, usiądź proszę obok mnie a Opowiem ci o tym jak serce mi się kroi na samą myśl, ze na cmentarzu nie bywam tak często jakbym chciał. Opowiem ci o tym jak bardzo dusi mnie toksyczność tego powietrza które cały czas wdycham chociaz nie mam na to najmniejszej ochoty. Ból tęsknoty, rozpacz za utraconą nadzieją i przyszłością, która dla mnie przestała istnieć wraz z kolejną utratą miłości. Nie mam tlenu, nie mam motywacji, straciłem sens egzystencji o którą walczyłem 4 lata. Byłem pewny, że to już na zawsze, że jesteśmy silniejsi a staliśmy się po prostu słabsi. Nie pozostało nic, bo wszystko obróciło się w proch, ale trzeba żyć choć momentami pragnie się śmierci.
|
|
|
Opowiem ci o tym jak ciężko jest zapomnieć o uczuciu które łączy dwoje ludzi. Ciężko jest wyzbyć się wszystkich wspomnień z ukochaną osobą z którą pragnęło się jeszcze do niedawna ziścić wszystkie plany i marzenia. Trudno pogodzić się z utratą najważniejszej osoby, która tak naprawdę ustanowiła to jakim się jest człowiekiem. Opowiem ci o tym, bo utraciłem kolejną osobą w swoim życiu i chyba na razie nie daje sobie z tym rady chociaż muszę. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego nasze losy potoczyły się tak a nie inaczej, ale muszę się chyba pogodzić z jej słowami, że coś w nas pęka i że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie ze strachem względem drugiej osoby. Tak bardzo się kochamy że aż sprawia nam to ból, którego nie chcemy dłużej odczuwać, z którym ona sobie nie radzi a przy okazji jej małe serduszko o które muszę dbać. Jeśli uznaje że to najlepsza decyzja by poczuła się uwolniona od negatywnych emocji to pozwolę jej odejść by móc widzieć u niej uśmiech a nie łzy których doświadcza.
|
|
|
|