 |
nie wiem dlaczego , ale zaczynasz mnie mocno wkurwiać [ dzyndzel ]
|
|
 |
Szlachta nie popija cytrynówki . Szlachta popija wódkę cytrynówką . [ dzyndzel ]
|
|
 |
Ja , kotek , mam w dupie to , co o mnie myślisz . Cieszę się życiem na swój sposób , a ty wara od tego . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Przytulił mnie, tak jakby wiedział że właśnie tego potrzebuje.
|
|
 |
Tańcząc z browarem w ręku zapominała o wszystkich problemach , niestety tylko do rana [ dzyndzel ]
|
|
 |
Nie na zawsze , ale jak najdłużej kochanie . [ dzyndzel ]
|
|
 |
zaciskał moją dłoń w swojej prowadząc jakąś boczną alejką. niepadajniepadaj, szeptałam pod nosem niczym mantrę. nachylił się i pocałował moje czoło. - zaraz lunie. - oznajmił, a nim odliczyłam do trzech - mocny deszcz uderzał o nasze ciała. czułam, jak włosy, nad którymi tak pracowałam, skręcają się teraz w niesforne loki, od środka przeszywał mnie już zimny dreszcz i nie mogłam swobodnie oddychać - mimo wszystko do dziś nie odnalazłam słodszego widoku od skapujących kropel z czubka Jego nosa i tego uśmiechu tak niemożliwie przepełnionego tym, co do mnie czuł.
|
|
 |
najpiękniejsze było to, że ufałam Mu bardziej, niż sobie. kiedy podawał mi dłoń, a następnie zaciskał w niej moją - mogłam zamknąć oczy mając pewność, że zaprowadzi mnie do najcudowniejszego miejsca na ziemi. gdy wypuszczał chmarę swojego gorącego oddechu na mój policzek w środku zimy nawet czubki palców od stóp mimowolnie odmarzały. a każde z Jego słów, wszystko co mówił było tak wyśnione - nawet banalne 'do zobaczenia' sprawiało, że serce nabierało podwójnych rozmiarów.
|
|
 |
I pewnie gdybym prowadziła pamiętnik,
Twoje imie widniałoby na każdej stronie.
|
|
 |
Rozkochał, zranił,
wyśmiał i nie dał zapomnieć.
Czyli skrócona historia większości dziewczyn
|
|
 |
O 23 myślałam o Tobie i Twoim głosie, o 23:23 myślałam o Tobie i Twoim zapachu, o 00:00 myślałam o Tobie i Twoich oczach, o 00:30 myślałam o Tobie i Twoim uśmiechu, od 01:01 do 04:00 myślałam o Tobie i wspólnie spędzonych chwilach.
|
|
|
|