 |
psychoza? być może, kiedy mówisz mi, że jestem jedyna,
słyszę jak przesuwasz palcem po moim ramieniu,
jak po LSD czuję oczy w plecach, serce na dłoni.
|
|
 |
świat się zmienia, może i Ty kiedyś zmienisz strony.
|
|
 |
to przygnębiające, że nigdy nie będzie za późno na Twój powrót
|
|
 |
Nie mam już koszmarów i przestałam krzyczeć w nocy, nie mam już szaleństwa w oczach i to dzięki niemu, ugłaskał wszystkie moje demony, uspokoił je, schował i zamknął gdzieś głęboko w mojej głowie, przestałam się bać, przestałam płakać bez powodu i brać tabletki gdy jest mi smutno, przestałam nienawidzić świat i kurwakurwa sama nie wiem, to nie tak, to nie "dzięki niemu", to przez niego, wszystko przez niego, no bo kim kurwa jestem bez tego wszystkiego ? Ja tak nie potrafię, ja chyba muszę cierpieć, chyba muszę być pojebana, a teraz, od jakiegoś czasu, to nie ja, ani trochę nie jestem sobą, nie mam już niczego z siebie.
|
|
 |
Miłość i inne dziwactwa. Myśli człowiek, że nie, że jego to nie dotyczy, że nie on, każdy tylko nie on. A potem ktoś się pojawia i strzela nam prosto w łeb. I później, jest tak jakby nie było żadnego "przedtem", to wszystko było nieważne, nieistotne, było historią, niczym, niczym, przy tym co jest teraz. I widzi się już tylko jedno, jedną parę oczu, jedne usta, jedno ciało, jeden ton głosu, jedne dłonie, jedną, jedyną osobę, która przesłania wszystko, wszystko i kurwa, przecież to nie do pojęcia, przecież to tylko człowiek, jak każdy, z wadami, z nałogami, z niedoskonałościami, ale nie, akceptuję się wszystko, kocha się wszystko, całuję się każdą wadę, że się spóźnia, że pije, że bywa nieznośny, że czasem egoista, że dogryza, że cokolwiek, wszystko i zawsze. Przecież to przerażające.
|
|
 |
Nigdy nie płacz za czymś, co nie miało sensu.
|
|
 |
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.
|
|
 |
gdybym wiedziała czym skończy się ta miłość,uciekłabym gdzie pieprz rośnie.
|
|
 |
zazwyczaj myślałam, że nie potrzebuję nikogo, by czuć się szczęśliwą. a potem spotkałam ciebie.
|
|
 |
nadzieja odeszła, już nigdy cię nie zobaczę. żałuję, że milczałam.
|
|
 |
Jesteś napadem szaleństwa – chwilowym – co zdarza się w jednej z tych sekund przed snem.
|
|
 |
nie rozumiesz rzeczy, które mnie bolą.
|
|
|
|