 |
jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie.
|
|
 |
gdybym miała kilka lat mniej to poszłabym bezkarnie w środku nocy położyć się w śniegu, twarzą ku niemu z nadzieją, że gdy będę leżeć tak całą noc to biały puch wymrozi z mojej pustej głowy każdy z chorych zamierzeń względem Ciebie do których straciłam prawa.
|
|
 |
zupełnie nie wiemy co chcemy osiągnąć tak uparcie do siebie milcząc.
|
|
 |
Był taki cudowny, był moim wybawieniem z tamtego świata pełnego absurdu, beznadziei i robienia szmaty ze związków, był zaprzeczeniem wszystkich facetów których wtedy znałam, tych poznanych po nim też, pojawił się jakby po to, by udowodnić mi, że w wszystko co sadziłam o facetach i związkach to nieprawda, pokazał ze nie miałam dotąd pojęcia co to znaczy kochać kogoś, kochał mnie i choć rzadko to mówił, to będąc z nim byłam tego całkowicie pewna, nie pozostawiał żadnych wątpliwości, nie grał w gierki, nie ukrywał się, nie manipulował i postawił poprzeczkę tak wysoko, że cholera nie wiem teraz czy powinnam go za to kochać czy nienawidzić, bo po prawdzie to odkąd pamiętam, żyje ze świadomością, ze niczego lepszego nie znajdę już nigdzie.
|
|
 |
on nie uderzał rozkosznie do głowy. on ścinał z nóg.
|
|
 |
Kiedy mówię nic. znaczy, że coś. Kiedy mówię, że nic się nie stało, znaczy, że coś się dzieje. Kiedy mówie, że to nie ważne, znaczy, że się tym przejmuję..
|
|
 |
twoje usta były takie.. zimowe. blade, popękane. zimne, gdy całowałeś mnie po szyi. ale były delikatne. tak.. niezwykle delikatne.
|
|
 |
nikt nic nie musi! pijmy za to do dna.
|
|
 |
nagle zjawiasz się Ty i robisz wielki szum.
|
|
 |
świat pewnie pęknąłby ze śmiechu, gdyby się dowiedział, że chcesz do mnie wrócić po tym wszystkim.
|
|
 |
Przejdę, przejdę! Nie pierwszy raz, przecież przez całe życie właśnie tak, po szyję w gównie, a nad głową pioruny, zawsze tak było.
|
|
 |
Dlaczego ludzie są tacy,że gdyby wiedzieli, co mówią o sobie nawzajem, nie byłoby w świecie ani czterech przyjaciół?
|
|
|
|