 |
polecam wszelakie wywiady z Mediumem na youtube. bo jak pięknie dostrzegać coś w małych rzeczach
|
|
 |
a jakie ty masz potrzeby wewnętrzne? firmowe buty i haajs na piwo. jaki straszny jest dzisiejszy świat
|
|
 |
jak pięknie wierzyć w coś, w czym inni niekoniecznie widzą sens, który dla Ciebie jest 'ponad wszystko'. jak pięknie kolejny raz przekonać się, że to w co wierzysz od jakiegoś czasu daje ci dużą siłe, która z każdym kolejnym słowem potęguje. tak, bo to słowa dają ci siłe i wiare, słowa
|
|
 |
Nie potrzebuję Twoich wyrzeczeń, pierdolonych zapewnień i obietnic bez pokrycia. Nie chce uczucia, które mogę spotkać za rogiem, w paku czy przy stoliku w pobliskiej kawiarni. Przewidywalności, kłamstwa i ciągłych zawodzeń. Nie chce słów, które unoszą się na wietrze i zanikają po kolejnym rozczarowaniu. Nie chce 'Kocham', które brzmi pustką. Echem wędruje gdzieś poza moje serce. Nie potrzebuję udowadniania, na każdym kroku, że potrafisz się zmienić. Nie chce Ciebie takiego. Skurwysyństwo masz w genach... tak samo jak kłamstwo, zdradę i pierdolenie wszystkiego co się rusza. Nie da się Ciebie zmienić. Nie da się, rozumiesz? Już mnie nie oszukasz.. Chcesz to oszukuj siebie. Ja mam dość tego syfu, który nazywaliśmy miłością. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
I znowu nakładam maskę na twarz.. ukrywam siebie gdzieś pod uśmiechem. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Chodź ze mną, potrafię Ci pomoc, sprawić, że przestanie boleć, chodź, zaufaj mi, kocham Cię, gdybyś tylko wiedział jak bardzo, to pewnie popierdoliłoby Ci się od tego w głowie, chodź, nigdy Cię nie skrzywdzę, nikt nigdy nie będzie tak wspaniały, wiem, banalne, ale przecież tak mało ludzi potrafi tak naprawdę kochać, bez brudu i syfu świata, dla większości miłość to destrukcja, a nie, wcale nie, więc chodź, pozwól sobie pokazać. [ niecalkiemludzka ]
|
|
 |
Chodź, wyjedziemy stąd gdzieś razem, mam ochotę na inny wszechświat z Tobą. [odpaljointa ]
|
|
 |
Nie tylko tu są MILIONY ludzi, których dzieli wspólna SAMOTNOŚĆ.
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
Poczuła, że to jest ten moment. Moment gdzie nie boi się śmierci na tyle, by móc sama skończyć ze swoim życiem. Do tej pory zadawała sobie tylko rany tak naprawdę bojąc się śmierci, bólu który towarzyszyłby jej w ostatnich chwilach. Dziś doszło do niej, że już się nie lęka. Bez wahania wzięłaby garść leków nasennych, bez wahania podcięłaby sobie żyły. Bez wahania wyskoczyłaby z okna. Nie czuła już strachu wobec śmierci i to zmusiło ją do refleksji. 'Nie boisz się już więc jesteś niepoczytalna', myślała. 'Jeżeli teraz nie zrobisz czegoś ze swoim życiem to będzie koniec. Koniec wszystkiego' ciągnęła w myślach. Ostatnia próba. Zmieni wszystko, począwszy od źródła jej bólu. Ostatni raz stanie na przeciw zła, spojrzy w oczy diabłu. Ostatni już raz, zachłyśnie się życiem, zanim ktoś dojrzy jej niepoczytalność. / rebelangel
|
|
 |
Chciałbym być ciepłym podmuchem wiatru na moście czy mogę? I chcialbym być zimnym piwem na końcu podrozy albo tuz zaraz przy domu czy mogę? Chcialbym być sobą przy tobie, chcialbym być sobą.
|
|
 |
Chciałbym być
Ciepłym podmuchem wiatru
Na moście
Czy mogę?
I chciałbym być
Zimnym piwem
Na końcu podróży
Albo tuż zaraz przy domu
Czy mogę?
|
|
|
|