głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika asshax3

Popatrz ile czasu upłynęło  a we mnie dalej nie ma życia. Ciągle jeszcze walczę z uporczywymi wspomnieniami  ciągle składam swoje serce i uczę się nowego życia. Najgorsze jest to  że jestem tym wszystkim już bardzo zmęczona. Nie mam sił każdego dnia wstawać i myśleć  że może akurat ten dzień będzie dla mnie lepszy. Biję się z myślami  próbuję jakoś wykluczyć przeszłość. Często czuję się jakbym spadała w dół  w jakąś otchłań  która nie ma końca. Męczy mnie to odczucie  bo przecież tak się nie da żyć. Wiem  że nie można polegać jedynie na wspomnieniach i nadziei  ale nie spodziewałam się  że tak ciężko jest z tym skończyć. Czuję się słaba i beznadziejna. Cholernie ciężko trwać w takiej rzeczywistości  niech mi ktoś pomoże to zmienić.    napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2013

Popatrz ile czasu upłynęło, a we mnie dalej nie ma życia. Ciągle jeszcze walczę z uporczywymi wspomnieniami, ciągle składam swoje serce i uczę się nowego życia. Najgorsze jest to, że jestem tym wszystkim już bardzo zmęczona. Nie mam sił każdego dnia wstawać i myśleć, że może akurat ten dzień będzie dla mnie lepszy. Biję się z myślami, próbuję jakoś wykluczyć przeszłość. Często czuję się jakbym spadała w dół, w jakąś otchłań, która nie ma końca. Męczy mnie to odczucie, bo przecież tak się nie da żyć. Wiem, że nie można polegać jedynie na wspomnieniach i nadziei, ale nie spodziewałam się, że tak ciężko jest z tym skończyć. Czuję się słaba i beznadziejna. Cholernie ciężko trwać w takiej rzeczywistości, niech mi ktoś pomoże to zmienić. / napisana

Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając  że jego od dawna już nie ma.    napisana

napisana dodano: 15 sierpnia 2013

Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając, że jego od dawna już nie ma. / napisana

To nie jest tak  że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać  że jest mi bardzo źle  nie. Mam dobrą rodzinę  znajomych  świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje  osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem  który powoduje  że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby  która sprawiała  że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem  a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała  że mogłam wszystko  że chciałam żyć wiecznie  aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego  co mi pozostało.   napisana

napisana dodano: 15 sierpnia 2013

To nie jest tak, że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać, że jest mi bardzo źle, nie. Mam dobrą rodzinę, znajomych, świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje, osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem, który powoduje, że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby, która sprawiała, że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała, że mogłam wszystko, że chciałam żyć wiecznie, aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego, co mi pozostało. / napisana

Miłość? Ona wyrwała mi serce  powykręcała ręce  podpalała duszę i katowała myśli. Ona pobawiła się mną jak zabawką  bo najpierw mąciła mi w głowie i dała chwilę szczęścia  aby za chwilę sprowadzić mnie do parteru i całkowicie zrujnować. Miłość boli  tak kurewsko boli  że wariujesz i piszczysz z bólu. Sprawia  że płaczesz  że dusisz się  że nie potrafisz patrzeć na świat. Ona przyjaźni się z cierpieniem i dlatego tak łatwo potrafi nas zniszczyć i potraktować jak psa. Odkąd poznałam ją z takiej strony  nie chcę już więcej kochać.    napisana

napisana dodano: 14 sierpnia 2013

Miłość? Ona wyrwała mi serce, powykręcała ręce, podpalała duszę i katowała myśli. Ona pobawiła się mną jak zabawką, bo najpierw mąciła mi w głowie i dała chwilę szczęścia, aby za chwilę sprowadzić mnie do parteru i całkowicie zrujnować. Miłość boli, tak kurewsko boli, że wariujesz i piszczysz z bólu. Sprawia, że płaczesz, że dusisz się, że nie potrafisz patrzeć na świat. Ona przyjaźni się z cierpieniem i dlatego tak łatwo potrafi nas zniszczyć i potraktować jak psa. Odkąd poznałam ją z takiej strony, nie chcę już więcej kochać. / napisana

Wiesz  co jest najgorsze? Najgorsze jest to  że ja czasem mam wrażenie  że on wyjechał tylko na chwilę aby pozałatwiać swoje sprawy i zaraz wróci. Łudzę się  że tęskni  a w nocy nie potrafi spać bo myśli o mnie  że za moment znów będzie dobrze. To jest pieprzona nadzieja  zupełnie naiwna  bo przecież między nami wszystko skończone  jego już nie ma i nie wróci. Ja mogę tęsknić i wymyślać o nas różne historie  a przy tym od razu się wykończyć  bo to wszystko roi się tylko i wyłącznie w mojej głowie. On nie daje żadnych znaków  nie robi mi nadziei  a ja rozmyślam  analizuję  kalkuluję. Och  ale to chyba nic dziwnego  przecież już dawno zwariowałam od tej miłości.    napisana

napisana dodano: 14 sierpnia 2013

Wiesz, co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że ja czasem mam wrażenie, że on wyjechał tylko na chwilę aby pozałatwiać swoje sprawy i zaraz wróci. Łudzę się, że tęskni, a w nocy nie potrafi spać bo myśli o mnie, że za moment znów będzie dobrze. To jest pieprzona nadzieja, zupełnie naiwna, bo przecież między nami wszystko skończone, jego już nie ma i nie wróci. Ja mogę tęsknić i wymyślać o nas różne historie, a przy tym od razu się wykończyć, bo to wszystko roi się tylko i wyłącznie w mojej głowie. On nie daje żadnych znaków, nie robi mi nadziei, a ja rozmyślam, analizuję, kalkuluję. Och, ale to chyba nic dziwnego, przecież już dawno zwariowałam od tej miłości. / napisana

Rozumiem  że cierpisz. Ja przechodzę przez to samo. Rozumiem  że Cię zostawił  skrzywdził  odebrał wszystkie marzenia i plany na przyszłość  ale to nie powód aby umierać  aby przestać oddychać. Na pewno masz kogoś dla kogo musisz żyć. Mnie też ktoś zranił i zrujnował cały świat swoim odejściem  mnie to wszystko też boli  bo chciałam spędzić z nim całe życie  ale wiem  że nie mogę pozwolić sobie na śmierć. Myślałaś o rodzicach? O przyjaciołach? Pomyślałaś chociaż przez chwilę  że oni są i potrzebują właśnie Ciebie? Ja wiem  że świat dla Ciebie teraz nie ma najmniejszego sensu  a każdy inny człowiek mógłby zniknąć  bo potrzebujesz tylko jego  ale jesteś młoda i musisz walczyć. Wiem  że to kurewsko boli  że dusi  rozpieprza od środka  ale nie wolno się poddawać  rozumiesz? Mi również ciężko jest uwierzyć  że gdzieś w przyszłości czeka mnie coś równie pięknego jak to  co przeżyłam z nim  ale chcę żyć żeby sprawdzić czy to prawda. Żyj i Ty.    napisana

napisana dodano: 13 sierpnia 2013

Rozumiem, że cierpisz. Ja przechodzę przez to samo. Rozumiem, że Cię zostawił, skrzywdził, odebrał wszystkie marzenia i plany na przyszłość, ale to nie powód aby umierać, aby przestać oddychać. Na pewno masz kogoś dla kogo musisz żyć. Mnie też ktoś zranił i zrujnował cały świat swoim odejściem, mnie to wszystko też boli, bo chciałam spędzić z nim całe życie, ale wiem, że nie mogę pozwolić sobie na śmierć. Myślałaś o rodzicach? O przyjaciołach? Pomyślałaś chociaż przez chwilę, że oni są i potrzebują właśnie Ciebie? Ja wiem, że świat dla Ciebie teraz nie ma najmniejszego sensu, a każdy inny człowiek mógłby zniknąć, bo potrzebujesz tylko jego, ale jesteś młoda i musisz walczyć. Wiem, że to kurewsko boli, że dusi, rozpieprza od środka, ale nie wolno się poddawać, rozumiesz? Mi również ciężko jest uwierzyć, że gdzieś w przyszłości czeka mnie coś równie pięknego jak to, co przeżyłam z nim, ale chcę żyć żeby sprawdzić czy to prawda. Żyj i Ty. / napisana

Może masz rację. Może to ja sama napędzam sobie tą bezsilność i tęsknotę. Może ciągle zbyt wiele o tym wszystkim myślę  obsesyjnie obwiniam siebie o zbyt szybką rezygnacje. Pewnie powinnam przestać zawracać sobie głowę przeszłością i raz na zawsze odciąć się od niego  ale nie wiem czy potrafię. Chyba boję się  że jak znikną wszelkie nadzieje na to  że coś może się zmienić  to ja całkowicie się załamię  że nie poradzę sobie kiedy nie będzie go w mojej głowie. Tak  zwariowałam na jego punkcie.    napisana

napisana dodano: 13 sierpnia 2013

Może masz rację. Może to ja sama napędzam sobie tą bezsilność i tęsknotę. Może ciągle zbyt wiele o tym wszystkim myślę, obsesyjnie obwiniam siebie o zbyt szybką rezygnacje. Pewnie powinnam przestać zawracać sobie głowę przeszłością i raz na zawsze odciąć się od niego, ale nie wiem czy potrafię. Chyba boję się, że jak znikną wszelkie nadzieje na to, że coś może się zmienić, to ja całkowicie się załamię, że nie poradzę sobie kiedy nie będzie go w mojej głowie. Tak, zwariowałam na jego punkcie. / napisana

Też masz dosyć pytań w stylu 'dlaczego jesteś sama?' albo 'czemu taka fajna dziewczyna jak Ty nikogo nie ma?'. Masz dosyć dociekań  morałów i kazań. Nie masz siły odpowiadać na pytania i słuchać tego  co mają Ci do powiedzenia. Zaciskasz zęby  a czasem nawet powstrzymujesz łzy. Właśnie ktoś złamał Ci serce  zranił Cię  ale oni nie zważają na Twoje uczucia. Wolą zadawać swoje nieprzemyślane pytania i wylewać swoje mądrości. Przecież ciekawość jest ważniejsza niż to  co czujesz. To wszystko Cię boli  ja to doskonale rozumiem. Też jestem w takiej sytuacji  też mam tego dosyć. Za takie pytania jestem w stanie znienawidzić  ale próbuje je jakoś przełknąć  chociaż jestem przepełniona rozpaczą.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Też masz dosyć pytań w stylu 'dlaczego jesteś sama?' albo 'czemu taka fajna dziewczyna jak Ty nikogo nie ma?'. Masz dosyć dociekań, morałów i kazań. Nie masz siły odpowiadać na pytania i słuchać tego, co mają Ci do powiedzenia. Zaciskasz zęby, a czasem nawet powstrzymujesz łzy. Właśnie ktoś złamał Ci serce, zranił Cię, ale oni nie zważają na Twoje uczucia. Wolą zadawać swoje nieprzemyślane pytania i wylewać swoje mądrości. Przecież ciekawość jest ważniejsza niż to, co czujesz. To wszystko Cię boli, ja to doskonale rozumiem. Też jestem w takiej sytuacji, też mam tego dosyć. Za takie pytania jestem w stanie znienawidzić, ale próbuje je jakoś przełknąć, chociaż jestem przepełniona rozpaczą. / napisana

Czasem lubię te deszczowe dni  kiedy powietrze jest tak samo smutne jak moja dusza. Siadam wtedy sama w pokoju  ściągam sztuczny uśmiech i jestem tylko dla siebie. Czuję się wolna od rutynowego udawania  a za oknem nie ma ludzi i nie muszę słuchać śmiechów ani oglądać czułych uścisków  które jeszcze powodują ból w klatce piersiowej. Jestem wtedy w pełni sobą  chociaż na tą krótką chwilę.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Czasem lubię te deszczowe dni, kiedy powietrze jest tak samo smutne jak moja dusza. Siadam wtedy sama w pokoju, ściągam sztuczny uśmiech i jestem tylko dla siebie. Czuję się wolna od rutynowego udawania, a za oknem nie ma ludzi i nie muszę słuchać śmiechów ani oglądać czułych uścisków, które jeszcze powodują ból w klatce piersiowej. Jestem wtedy w pełni sobą, chociaż na tą krótką chwilę. / napisana

Wolałabym pozbyć się serca niż jeszcze raz poczuć jak bardzo cierpi się z miłości.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Wolałabym pozbyć się serca niż jeszcze raz poczuć jak bardzo cierpi się z miłości. / napisana

To wszystko stało się tak nagle i poczułam jakby upuścił moje serce z dziesiątego piętra. Nie było bólu  odczułam tylko wewnętrzną śmierć i pustkę. Był ogromny żal i milion łez. Dopiero z czasem to wszystko zaczęło stopniowo zżerać mnie od środka. Czułam jak każda cząstka mojego ciała cierpi. Zdiagnozowano niedobór miłości i jego obecności. To nawet nie choroba  to jak wyrok dla mojego organizmu. I nie wiedziałam czy dam radę z tego wyjść  czy będę potrafiła funkcjonować i budzić się każdego ranka z małą dawką nadziei na lepsze jutro. Teraz leczę się każdego dnia na różne sposoby i jakoś trwam blada  smutna  nieobecna w tłumie ludzi. Wiem  że jeszcze długo będę dochodzić do siebie  bo nie tak łatwo poskładać psychikę do dobrego stanu. Kilka razy chciałam się poddać  ale muszę walczyć  bo jest kilka osób  którym obiecałam siłę. A ja dotrzymuję swoich obietnic.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

To wszystko stało się tak nagle i poczułam jakby upuścił moje serce z dziesiątego piętra. Nie było bólu, odczułam tylko wewnętrzną śmierć i pustkę. Był ogromny żal i milion łez. Dopiero z czasem to wszystko zaczęło stopniowo zżerać mnie od środka. Czułam jak każda cząstka mojego ciała cierpi. Zdiagnozowano niedobór miłości i jego obecności. To nawet nie choroba, to jak wyrok dla mojego organizmu. I nie wiedziałam czy dam radę z tego wyjść, czy będę potrafiła funkcjonować i budzić się każdego ranka z małą dawką nadziei na lepsze jutro. Teraz leczę się każdego dnia na różne sposoby i jakoś trwam blada, smutna, nieobecna w tłumie ludzi. Wiem, że jeszcze długo będę dochodzić do siebie, bo nie tak łatwo poskładać psychikę do dobrego stanu. Kilka razy chciałam się poddać, ale muszę walczyć, bo jest kilka osób, którym obiecałam siłę. A ja dotrzymuję swoich obietnic. / napisana

Pytasz dlaczego taka jestem. Dlaczego odnoszę się do ludzi z oburzeniem  dlaczego tyle przeklinam  dlaczego tak szybko się denerwuję i przepycham się z laskami w klubie. Nic skomplikowanego. Ja już po prostu mam dosyć siebie  tego życia i wiecznego zagubienia. Mam dosyć bycia kimś kim nie jestem  grania i mydlenia oczu. Nie mam siły udawać jak wszystko jest świetnie i w porządku. Wyładowuje więc swoje stresy i problemy. I dodatkowo jeszcze jestem obrażona na Boga  na świat  na jego  na Ciebie  na siebie  ogólnie na wszystko.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Pytasz dlaczego taka jestem. Dlaczego odnoszę się do ludzi z oburzeniem, dlaczego tyle przeklinam, dlaczego tak szybko się denerwuję i przepycham się z laskami w klubie. Nic skomplikowanego. Ja już po prostu mam dosyć siebie, tego życia i wiecznego zagubienia. Mam dosyć bycia kimś kim nie jestem, grania i mydlenia oczu. Nie mam siły udawać jak wszystko jest świetnie i w porządku. Wyładowuje więc swoje stresy i problemy. I dodatkowo jeszcze jestem obrażona na Boga, na świat, na jego, na Ciebie, na siebie, ogólnie na wszystko. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć