 |
Do samotności można przyzwyczaić się bardzo szybko. Wystarczy pobyć w domu odrobinę więcej niż zwykle, trochę częściej wybierać się na samotne zakupy czy wracać ze szkoły w samotności trochę dłuższą drogą. I wiesz, wtedy ludzie nagle zaczynają nam przeszkadzać. Czujemy się nieswojo w tłumie, a zawieranie nowych znajomości przychodzi z większą trudnością. Nie potrafimy słuchać ludzi. Sądzimy, że wygadują oni głupoty, wszystko nas denerwuje i czekamy tylko aż zostaniemy sami. Uciekamy w jakiś swój wyimaginowany świat, milczymy, ale pozornie jest nam dobrze. Otaczamy się grubym murem tracąc kolejnych znajomych. Telefon milczy, nikt nie przychodzi. Jesteśmy zupełnie sami. Tracimy pewność siebie, ten błysk w oku, rozumiesz? To wcale nie jest dobre. Jesteśmy zbyt młodzi, aby zamykać się w sobie. Musimy walczyć o siebie, musimy być w centrum. Nie możemy pozostawać w tyle. Chodźmy więc do ludzi, korzystajmy z życia. Przecież jeszcze tak wiele jest przed nami. Nie możemy tego stracić. /napisana
|
|
 |
|
Miałaś kiedyś tak, że chciałaś zadzwonić, pójść i odwiedzić kogoś kogo kochasz albo chociaż do niego napisać, ale coś Ci na to nie pozwalało? Miałaś takie wrażenie, że chciałabyś iść do przodu, ale coś ciągle trzyma Cię w miejscu i mówi 'to nie jest dobra decyzja, nie rób tak'? Co wtedy trzeba zrobić? Wiesz, powoli kończą mi się pomysły jak powinnam żyć. / napisana
|
|
 |
Nie winię moich znajomych za to, że nie potrafili mi pomóc. Niby jak to mieli zrobić? Ja praktycznie nigdy nie okazywałam swoich słabości. Nie chodziłam ze smutną miną, nie płakałam im w rękach, praktycznie się nie skarżyłam. Zawsze odpowiadałam, że jest już dobrze, jestem przecież tak bardzo silna, że ze wszystkim świetnie sobie radzę. Zawsze udawałam tak doskonale, że oni we wszystko mi wierzyli. Trochę nimi manipulowałam. Stworzyłam drugą mnie, która nie posiadała problemów, boleści czy zmartwień. Sądzę, że tak po prostu było łatwiej. Nie chciałam litości, smutnych spojrzeń i słów 'nie zasługiwał na Ciebie, musisz zapomnieć'. Wolałam to przegryźć sama w sobie. Wolałam płakać nocami do poduszki, a każde emocje pozostawiać w wirtualnym świecie. Świetnie odegrałam tą rolę. Niektórzy do dziś nie wiedzą ile cierpienia kosztowała mnie moja miłość. / napisana
|
|
 |
Może moje szczęście właśnie do mnie idzie. Może biegnie najszybciej jak potrafi tylko po prostu ktoś ciągle rzuca mu kłody pod nogi i dlatego się spóźnia. / napisana
|
|
 |
Oczywiście, zakończenie żadnego związku nie jest łatwe - nie ważne czy trwał on kilka miesięcy czy kilka lat. Jeżeli kochasz osobę, z którą jesteś nie będziesz potrafiła od tak po prostu jej opuścić. Jednak czasem zdarzają się takie sytuacje kiedy miłość to za mało i związek trzeba zakończyć. Jeżeli chłopak Cię poniża, bije, po prostu staje się dla Ciebie zagrożeniem nie możesz w tym dłużej tkwić. Ja wiem, że przywiązanie, sentyment, miłość i że to wszystko każe Ci dać mu drugą, trzecią, pięćdziesiątą szansę, ale dość. Musisz to zakończyć. Musisz pomyśleć o sobie, o swojej przyszłości. Zastanów się jak będzie wyglądać Wasz związek za kilka lat. Przecież może być jeszcze gorzej. I obietnice, że on się zmieni są bez pokrycia, uwierz. Oni tylko tak mówią i być może zmieniają się na kilkanaście dni, ale tylko po to aby odbudować Twoje zaufanie, a później znów dzieje się to samo. Nie możesz na to pozwolić. Musisz być silna. Musisz. Zasługujesz na kogoś lepszego. Słyszysz? / napisana
|
|
 |
Czuła pustkę. Stało się najgorsze, co może być. Osoba, na której jej tak bardzo zależało, którą kochała, zraniła ją. To właśnie boli najbardziej, kochasz kogoś, a ten ktoś Cię rani... Kochasz go, a jednocześnie nienawidzisz. Znasz to? / crazydream
|
|
 |
W życiu każdego człowieka przychodzi chwila kiedy traci on kontrolę nad każdym ze swoich działań. Wtedy myśli on inaczej, robi inaczej i mówi też inaczej. Najczęściej kłamie, bo wmawia każdemu dookoła, że wszystko jest dobrze, a tak naprawdę w środku serce pęka mu na pół. Patrzy on w lustro i widzi całkowicie innego człowieka. Próbuje jakoś poskładać się w całość, ale nie potrafi. Jest zbyt zagubiony, rozbity, a wszystko to co go otacza tylko utrudnia mu zadanie. Boi się zrobić konkretny krok na przód, nie potrafi przewidzieć konsekwencji. Jedynie zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie jest takie jak powinno. Za dużo też analizuje. Ciągle tylko gdyba, a to przecież nic nie daje. Najwyraźniej musi on przeczekać aż ten moment minie, bo to wszystko z pewnością mija. Jest to swego rodzaju lekcja życiowa. Ta chwila nas zmienia i pozwala zrozumieć co sprawiło, że staliśmy się tak bardzo zagubieni, ukazuje nam jakie popełniliśmy błędy i przed czym na przyszłość mamy się chronić. / napisana
|
|
 |
Wszystkie dni spędzone z Tobą zdają się być tak bardzo odległe. Chcę do każdego z nich wrócić, ale nie potrafię. Coś sprawia, że jestem coraz dalej, a im więcej chcę dostrzec tym mniej widzę. Każdy szczegół umyka, a ja nie mogę się z tym pogodzić. Zapominam jak wyglądał Twój uśmiech kiedy stawałam w Twoich drzwiach, jak brzmiał Twój głos czy to jak czułam się w Twoich objęciach. Przeszłość blaknie i to sprawia, że jestem coraz słabsza. Nie chcę tak. Chcę czuć Cię tutaj przy sobie. Chcę abyśmy tworzyli nowe wspomnienia, które będą w nas żyły już do końca. Powiedz, czy to wszystko jest jeszcze możliwe? / napisana
|
|
 |
Miałaś kiedyś tak, że chciałaś zadzwonić, pójść i odwiedzić kogoś kogo kochasz albo chociaż do niego napisać, ale coś Ci na to nie pozwalało? Miałaś takie wrażenie, że chciałabyś iść do przodu, ale coś ciągle trzyma Cię w miejscu i mówi 'to nie jest dobra decyzja, nie rób tak'? Co wtedy trzeba zrobić? Wiesz, powoli kończą mi się pomysły jak powinnam żyć. / napisana
|
|
 |
Boli? To płacz. Dużo płacz i krzycz, to z pewnością Ci pomoże. Tylko wiesz, rób to w ukryciu. Po co ludzie mają wiedzieć, że gorzej się czujesz? I tak żadne z nich Ci nie pomoże. Ludzie są obojętni na ból, pamiętaj. / napisana
|
|
 |
Przyszedł już grudzień, a Ty gdzie jesteś? Nie sądzisz, że ta nasza rozłąka jest zbyt długa? Zaraz spadnie śnieg, czemu więc jeszcze nie wracasz? Tak często jeszcze parzę dwie kawy i wyglądam przez okno czy nie jedziesz, aż napój w końcu stygnie. Twój ulubiony kubek ciągle na Ciebie czeka. Osiadł już na nim kurz, tak długo Cię u mnie nie było. Och. Jest zimno, a ja nie mogę dbać o Ciebie, nie mogę martwić się czy znów się nie przeziębisz. Czemu odszedłeś? Zapomniałeś jak wspaniałe święta spędziliśmy rok temu? Przy moim stole znów będzie miejsce dla Ciebie, więc wróć. Wszyscy będą się o Ciebie pytać, a ja nie mam siły odpowiadać im, że nie potrafiliśmy przetrwać. Boję się tych rozmów, boję się życzeń. Boję się całych świąt, bo bez Ciebie nic nie jest takie samo. A pamiętasz sylwester? To była najpiękniejsza noc w moim życiu. Teraz zapewne spędzę go sama, jak spędzałam cały ten rok. Kochanie dlaczego mi to zrobiłeś? Nie wierzę, że wszystko tak szybko się skończyło. Nie wierzę. / napisana
|
|
|
|