 |
`-Mówiłeś, że to tylko żart, że wszystko jest jak domek z kart.
|
|
 |
`-W jego oczach był początek i koniec jej świata.. :c
|
|
 |
`-Byłem w Twoim wieku piękne czasy,
Żyłem pełnią życia dziś mam problemy z sercem i reumatyzm,
Mam co wspominać nie narzekać na starość żałować,
Przynajmniej jak mnie kręci wiem jaka będzie jutro pogoda,
Wziąłem ślub z najpiękniejszą kobieta na ziemi,
Nadal kocham ja choć minęło 7 lat od śmierci,
Myślę o Niej co noc gdy zasypiam w starej pościeli,
Brakuje mi Jej ciepła rak na mojej piersi,
Starość zamiast jutra posiada wczoraj do życia dystans,
Samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa,
Mógłbym rzec że nie miałem dla kogo żyć,
Zamknąć się w tych czterech ścianach i pić, rozpaczać i płakać,
I został mi z pierwszego koncertu plakat,
I film przed oczyma jak ostatni z przyjaciół zmarł na raka,
Mijają lata woje, choć Bóg nie jest po naszej stronie,
Ale mam nadzieję że ma nas po swojej..
|
|
 |
`-Mój świat - moje kredki, więc wypierdalaj z tymi flamastrami. ! ^^
|
|
 |
`-Gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są gdzieś, szczęśliwi, a ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia..
|
|
 |
`-trzymając dłonie na Jej biodrach, z każdą sekundą przyciągał Ją bliżej do siebie. - całowałaś się już kiedyś? - zapytał. zaśmiała się w duchu. - nie zadawaj takich oczywistych pytań. do dzieła, skarbie. gwarantuję Ci, że nigdy tego nie zapomnisz. - powiedziałam patrząc prosto w oczy. niepewnie położył usta na Jej ustach. przejęła inicjatywę, i zaczęła swój perfekcyjny rytuał językiem. kiedy skończyła, oddaliła się. dyszał ciężko. - oddychaj. myślałeś, że Cię kocham, co? - zapytała, z szyderczym uśmiechem. - no to się przeliczyłeś, kretynie. - dodała i odeszła, ze świadomością, że złamała serce kolejnego chłopaka..
|
|
 |
`Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej.
|
|
 |
`możesz przyjść i pozbierać mnie z podłogi, albo położyć się obok i płakać ze mną.
|
|
 |
moja miłość życia? weekend, ale co dziesięć miesięcy zdradzam Go z wakacjami
|
|
 |
Nie będę sama sobie rysować świata! Ty go naszkicujesz a miłość Go pokoloruje.
|
|
 |
przez chwile wydawałeś się być taki realny, Twoje ramiona i pocałunki były tak rzeczywiste, że prawie zdążyłam uwierzyć, że to nie sen.
|
|
|
|