 |
|
nie chodzę do kościoła, bo mają słabego DJ. / ?
|
|
 |
|
czujesz tą chemię nadpsutych przyjaźni?
|
|
 |
|
to zimny świat, jedynie łzy tu parzą.
|
|
 |
|
mgła już opadła, wszyscy zawiedli. rozczarowanie - to chleb powszedni.
|
|
 |
|
tak, był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku, słuchając muzyki i uśmiechając się sama do siebie. gdy wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i skacząc po kałużach. gdy nie przesypiałam nocy, bo rzeczywistość była lepsza niż sen. gdy uśmiechałam się do telefonu. tak, byłam wtedy szczęśliwa. tak, wtedy był też On.
|
|
 |
|
Podobno pasowaliśmy do siebie. Teraz moja tęsknota nie pasuje do Twojej obojętności.
|
|
 |
|
Kiedy złamał jej serce, świat stracił kolory, a ona czuła się jak jakiś duch błąkający się po świecie. Zawsze cicha, zamyślona, unikała towarzystwa. Aż pewnego razu powiedziała sobie, że czas to zmienić. Wmówiła sobie, że jest szczęśliwą singielką, nikogo nie kocha i dobrze jej z tym. Bo od miłości, tylko się cierpi i głupieje. Mijały miesiące, a ona utwierdzała się w przekonaniu, że to co wmówiła sobie na początku, teraz stało się prawdą. I byłoby pięknie, gdyby nie odezwał się On. Wystarczyło, że napisał, a ona już zaczęła o nim myśleć przed snem, mimowolnie szukać w głowie tematów do rozmów, szukać jego twarzy w swoim otoczeniu... Teraz wmawia sobie, że to tylko przyzwyczajenie. Cholernie się boi, że wcale nie przestała go kochać. Oby udało się jej znowu zapomnieć i wcielić w życie to, co sobie wmawia codziennie wieczorem 'to tylko kolega'
|
|
 |
|
A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, że gdyby między Wami miało coś być, to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz, że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu Twoich marzeń.
|
|
 |
|
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką , jaką jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem. Pojawił się jeden problem. Odszedł.
|
|
 |
|
Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
 |
|
Łzy to nie wstyd, to oznaka, że cholernie Ci na kimś zależy, pamiętaj. /snajper_
|
|
|
|