|
czy dasz mi chwasty wyrwane z ogródka, czy drogi naszyjnik, i tak będę szczęśliwa bo to od ciebie.
|
|
|
Mamo, ale ja nie chcę umierać. po prostu coraz częściej myślę, że lepiej byłoby gdybym się nigdy nie urodziła.
|
|
|
-co u ciebie?
-wszystko zajebiście. chociaż generalnie jest do dupy.
|
|
|
Kiedy mówię "innym razem" oznacza to kiedyś w ciągu 365 dni a nie jutro.
|
|
|
Najtrudniej, wśród wszystkich tych, którzy się z Ciebie śmieją, odnaleźć osobę, która się do Ciebie uśmiecha.
|
|
|
bez ciebie nie potrafię prawidłowo funkcjonować.
|
|
|
W piątkowe noce wszędzie pełno zdesperowanych, zagubionych ludzi.
|
|
|
serce pęka w pół, ból, pierdol to, biegnij. /pih
|
|
|
nigdy nie przestanę kochać sposobu w jaki palił papierosy.
|
|
|
Co dzień budzę się w większym nieładzie. W męczącej tęsknocie. Coraz gwałtowniejszej niechęci do przebycia kolejnego dnia. Rozbitego na miliony, miliony słów, bezsensowny trud.
|
|
|
I odszedłeś, a ja nie potrafię sprawić, byś wrócił.
|
|
|
|