głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika asikasik90

Ciągłe zmiany nastroju  częste zawieszki  wybuchy śmiechu co lekcje. Przecież mi wolno  jestem zakochana ...

imaginavlate dodano: 16 listopada 2010

Ciągłe zmiany nastroju, częste zawieszki, wybuchy śmiechu co lekcje. Przecież mi wolno, jestem zakochana ...

On może być inny i ona inna  ale miłość jest jedna.

imaginavlate dodano: 16 listopada 2010

On może być inny i ona inna, ale miłość jest jedna.

Moje szczęście jest jak dżem w kiepskim pączku... prawie go nie ma.

imaginavlate dodano: 16 listopada 2010

Moje szczęście jest jak dżem w kiepskim pączku... prawie go nie ma.

Podpieram ręką podbródek i patrze się w okno. Zamykam oczy. Próbuje wyobrazić sobie twoją postać. Nie potrafię. Czyżby moja podświadomość się już Ciebie na zawsze pozbyła?

imaginavlate dodano: 16 listopada 2010

Podpieram ręką podbródek i patrze się w okno. Zamykam oczy. Próbuje wyobrazić sobie twoją postać. Nie potrafię. Czyżby moja podświadomość się już Ciebie na zawsze pozbyła?

Lubisz być wredny i nieczuły  prawda?

imaginavlate dodano: 14 listopada 2010

Lubisz być wredny i nieczuły, prawda?

Biedne serce... zakochało się na śmierć.

imaginavlate dodano: 14 listopada 2010

Biedne serce... zakochało się na śmierć.

Znalazłam swój pamiętnik z przed czterech lat. Czytając go  prawie się popłakałam. Tak bardzo bym chciała wrócić do tych czasów  gdzie największym problemem było to  że dostałam uwage za rozmawianie na lekcji i nie wiedziałam jak powiedzieć o tym mamie.

imaginavlate dodano: 14 listopada 2010

Znalazłam swój pamiętnik z przed czterech lat. Czytając go, prawie się popłakałam. Tak bardzo bym chciała wrócić do tych czasów, gdzie największym problemem było to, że dostałam uwage za rozmawianie na lekcji i nie wiedziałam jak powiedzieć o tym mamie.

ten świat jest jakiś pojebany  nie sądzisz?

imaginavlate dodano: 14 listopada 2010

ten świat jest jakiś pojebany, nie sądzisz?

palę  bo muszę być od czegoś uzależniona. kiedyś to Ty byłeś  moją nikotyną powolnie buszującą w moich płucach. dzisiaj  są to papierosy. każdego poranka  biegnę boso  w za dużym swetrze na taras i patrząc na wschodzące słońce  napawam się porankiem. myślę wtedy o Tobie  wiesz? przypominają mi się momenty  kiedy skrupulatnie starałeś mi się wyrwać mojego zabójce z kruchych dłoni  z oczami przepełnionymi troską. martwiłeś się o mnie. a dzisiaj  wbrew Tobie   funduję sobie powolną śmierć. przecież wiesz  że ubóstwiam być bezwzględnie złośliwa  kochanie.   abstracion.

imaginavlate dodano: 14 listopada 2010

palę, bo muszę być od czegoś uzależniona. kiedyś to Ty byłeś, moją nikotyną powolnie buszującą w moich płucach. dzisiaj, są to papierosy. każdego poranka, biegnę boso, w za dużym swetrze na taras i patrząc na wschodzące słońce, napawam się porankiem. myślę wtedy o Tobie, wiesz? przypominają mi się momenty, kiedy skrupulatnie starałeś mi się wyrwać mojego zabójce z kruchych dłoni, z oczami przepełnionymi troską. martwiłeś się o mnie. a dzisiaj, wbrew Tobie - funduję sobie powolną śmierć. przecież wiesz, że ubóstwiam być bezwzględnie złośliwa, kochanie. / abstracion.

 Wiesz  życze ci żeby jakaś laska tak samo cie potraktowała  jak ty teraz potraktowałeś mnie! Pierdol się  kurwa.   Krzyknęła i wybiegła z mieszkania. Zapłakana wracała do domu. Myśli krążące po jej głowie nie dawały się jej uspokoić. Założyła słuchawki i szła dalej. Nie zwracała uwagi na nic. Przechodziła przez ulice  gdy nagle z bocznej uliczki wyjechał rozpędzony samochód. Muzyka była tak głośna  że nie słyszała krzyków przechodniów. Samochód nie zdążył zahamować. W przeciągu chwili przed oczami 'przeleciało' jej całe życie. Bilans wyszedł dodatni. Mimo tego  że właśnie znajdowała się na łożu śmierci  uśmiechnęła się lekko i pomyślała  że wszystko co zrobiła  zrobiła najlepiej jak umiała. Żałowała tylko tego  że nie zobaczy jego miny  na wieść o tym  że nie żyje.

imaginavlate dodano: 14 listopada 2010

-Wiesz, życze ci żeby jakaś laska tak samo cie potraktowała, jak ty teraz potraktowałeś mnie! Pierdol się, kurwa. - Krzyknęła i wybiegła z mieszkania. Zapłakana wracała do domu. Myśli krążące po jej głowie nie dawały się jej uspokoić. Założyła słuchawki i szła dalej. Nie zwracała uwagi na nic. Przechodziła przez ulice, gdy nagle z bocznej uliczki wyjechał rozpędzony samochód. Muzyka była tak głośna, że nie słyszała krzyków przechodniów. Samochód nie zdążył zahamować. W przeciągu chwili przed oczami 'przeleciało' jej całe życie. Bilans wyszedł dodatni. Mimo tego, że właśnie znajdowała się na łożu śmierci, uśmiechnęła się lekko i pomyślała, że wszystko co zrobiła, zrobiła najlepiej jak umiała. Żałowała tylko tego, że nie zobaczy jego miny, na wieść o tym, że nie żyje.

  mamo ! rozlał mi się sok  czym mam to zetrzeć ?   szmatą.   ale moją koleżanką  się nie da !   abstracion

imaginavlate dodano: 13 listopada 2010

- mamo ! rozlał mi się sok, czym mam to zetrzeć ? - szmatą. - ale moją koleżanką, się nie da ! / abstracion

szła z browarem w ręce i papierosem w ustach . Mówili  że się zmieniła. A ona? ona po prostu nie umiała pogodzić się z jego stratą. Był dla niej tak ważny  że nie dopuszczała do siebie nawet myśli  że jego już nie ma.

juismajfriend dodano: 13 listopada 2010

szła z browarem w ręce i papierosem w ustach . Mówili, że się zmieniła. A ona? ona po prostu nie umiała pogodzić się z jego stratą. Był dla niej tak ważny, że nie dopuszczała do siebie nawet myśli, że jego już nie ma.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć