| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | najgorzej jest, kiedy uciekasz od ludzi bo chcesz być sama. a kiedy jesteś sama nie możesz  posiadać się z samotności. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdyby zabieg amputacji duszy był możliwy, odkładałabym na niego od urodzenia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedy jest listopad mam wrażenie, że od poniedziałku do niedzieli jest poniedziałek. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mówimy to co słyszymy, bierzemy wszystko do siebie, gubimy zdrowe zmysły, przy tym gubiąc także szczęście |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasami ciężko odezwać się do siebie, ciągłe spiny, za nami różne przeklętwa, w sumie to nie bez przyczyny, ale dalej jesteśmy, trwamy zostajemy sami, znamy porażki, błędy, podnosimy się by zabić zawiść |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cokolwiek się nie stanie, razem przez to przejdziemy naprawdę, kocham Cię przecież na świecie najbardziej, nawet jak sobie skaczemy do gardeł |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nadzieję na to, że się zmieni można porównać do tej, że jesteś w stanie poparzyć swoje usta zimnym kakao. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | miło mi Cię pustko gościć w moim sercu. zaparzyć herbaty? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś moje modlitwy opierały się na prośbach. teraz opierają się na przeprosinach za to o co poprosiłam i z pełną świadomością wypuściłam z drżących rąk. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedy żegnałam Cię po raz ostatni czułam się podle. jakbym mordowała niemowlę. przecież taka była nasza miłość. młoda i niewinna. ale wiedziałam, że robię słusznie. wiedziałam, że będzie lepiej jak je dobije, a ono przestanie powoli oddychać nijeżeli skazane będzie na życie, które każdy dzień będzie musiało witać pustką wypełniającą jego źrenice. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś zrobiłabym wszystko, żebyś nie odszedł. dzisiaj nie zrobiłam nic, żebyś został. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | największa sztuką jest uczyć się na błędach innych i słuchać rad, które sami dajemy. |  |  |  |