 |
Jestem szalona dla Ciebie. Kto wie, co bym zrobiła... Mogłabym nawet umrzeć dla Ciebie, cokolwiek byś chciał. Jestem na kolanach. Myślę, że oznacza to, że jestem głupia w miłości.
|
|
 |
Blond włosy, zielone oczy, seksowna bródka, nieśmiały uśmiech, silne ręce, uzależniający zapach - i weź tu się ogarnij, jak taki ktoś Ci w głowie siedzi ...
|
|
 |
A najgorszy jest strach przez utratą osoby, która w tak krótkim czasie stała się dla nas taka ważna
|
|
 |
Spójrz w moje oczy, straciłam i przegrałam, jednak wychodzę na prostą, przecież poddać się nie chciałam!
|
|
 |
nie jestem święta, popełniłam wiele błędów, nie żałuje straconych relacji, być może niewartych, nie jestem każda, nie jestem wyjątkowa, jestem sobą i szczerze pierdole czy to Ci podchodzi. Teraz nie ingeruje w życie inne poza swoim, czas pozwolił mi zrozumieć, że nie potrzebuje innych.
|
|
 |
ja w czyjeś życie nie ingeruje, zabierz łapy od mojego, niech Cię nie interesuje
|
|
 |
nie patrzę się na innych, bo ja mam swoją misję, słowa przekładam na czyny oraz ambicje!
|
|
 |
"ten kto nie chce szuka powodów, ten kto chce szuka sposobów"
|
|
 |
żeby przekształcić coś trzeba zacząć od siebie, mogę wszystko, wiem, byle tylko gnać naprzód z podniesioną głową, z równowagą, pół na pół
|
|
 |
Pozwoliłeś abym weszła do Twojego życia. Nie miałeś nic przeciwko temu abym uczyła się całego Ciebie, abym zakochiwała się z każdym nowym dniem i tęskniła do granic możliwości. Podobał Ci się sposób w jaki na Ciebie patrzyłam. Lubiłeś mój dotyk, moje pocałunki. Zdawałeś się być szczęśliwy, po raz pierwszy od naprawdę długiego czasu. Wtedy i ja byłam szczęśliwa, sądziłam, że już nic nas nie rozdzieli. Jednak nagle wszystko się zmieniło. Nie poradziłeś sobie z czymś co sam sobie wybrałeś i do dziś oboje płacimy za to ogromną cenę. Ja zaczynam sobie z tym jakoś radzić, pogodziłam się z pewnymi sprawami, ale Ty.. Ty coraz częściej dajesz mi do zrozumienia, że nadal jesteś tak bardzo pogubiony w całym swoim życiu. A ja z tym nie potrafię walczyć. Nie potrafię. / napisana
|
|
 |
są tacy, co w oczy mówią, że w ogień skoczą
gdy dochodzi co do czego, to nie służą pomocą
gówno mnie obchodzą i to czy częstują koką
prawdziwych poznaje się w biedzie
i w grę tylko tacy wchodzą!
|
|
 |
Normalnie żyć. Mięć rodzinę i tych grono, którzy pójdą za mną i vice versa, wiadomo. Wiem, że mam ciężki charakter. Zawsze taki miałem. Ale też mam serce. Tego się nie wyrzekałem.
|
|
|
|