kocham to, kiedy cała klasa się z czegoś śmieje, koleżanka obok mnie najgłośniej, ja nie wiem z czego, ale też się śmieję bo nie chcę wyjść na idiotkę i potem pytam się koleżanki: -ej, z czego się śmiejemy? - hahahah... nie wiem.
Na dyskotece zgasło światło, nagle słychać rozmowę.- O jak ty pięknie tańczysz- Ty też- Jak ty pięknie całujesz- Ty też- Ja mam na imię Darek- O Boże, ja też