 |
ale wierzę w miłość, zawsze wierzyłam w miłość
kiedyś ze strachu teraz by nie zapomnieć co było.
|
|
 |
Nie szastam forsą, jestem normalnym typem
Wystarczy na tyle żebym najebał się w weekend
Wiodę normalne życie przez siedem dni w tygodniu. / ZBUKU
|
|
 |
Bardzo szybko się wkurwiam, na bank mam to po ojcu. / ZBUKU
|
|
 |
który dzień który to już dzień dzień dobry
nie widzę siebie w twoich oczach widzę wciąż problem
|
|
 |
jest za późno, razem nie sięgamy do chmur
nie mogę latać, już nie trzeba mi piór
|
|
 |
i nieważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć
na końcu i na początku jest samotność
|
|
 |
Proszę, weź moje serce i strzel, przynajmniej zrobimy to z pompą.
|
|
 |
mówią "lepiej skłamać niż kogoś zranić", mówią "lepiej udawać, że jesteś ze stali"
|
|
 |
Ile razy czułeś że do dna masz centymetry? / Paluch
|
|
 |
Podniosłem się, upadłem, chwile były tego warte,
bo za chuj nie muśniesz szczytu, jeśli nie bywałeś na dnie. / Sulin
|
|
 |
Jak nie poznasz mocnego bólu, każdy będzie mocny. / Sulin
|
|
 |
Weź głęboki oddech, Najlepiej weź i za mnie. Tratwa nam się psuje, A ciemnawo tam na dnie. Prąd stanowczo żwawy, Niezbyt można uciec. Brzeg ma ostre skały, A liną nie dorzucę. Trzymaj się mnie mocno, Jak tonąć to razem. Pozostań tym ostatnim, W mych oczach obrazem...
|
|
|
|