 |
Tyle razy upadałem albo wracałem na tarczy,
ale Kocham Cię i nie wiem, nie wiem czy to wystarczy.
Jesteśmy jak ying i yang, jak znak równowagi.
Daj mi trochę czasu, przecież wiem o czym marzysz.
|
|
 |
Tego nie wiesz też, szatan jest ze mną od lat,
najbardziej lojalny nigdy nie pije sam.
|
|
 |
Ale idę jak wiem, jestem stały w uczuciach, zawzięty skurwiel, jak to mówią - "do trzech razy sztuka".
|
|
 |
Czasem już nie mam siły i na to nie ma leków, gdyby nie Ty, to chyba nie wyszedłbym z zakrętu.
|
|
 |
Bardzo przepraszam Kotku - etos pisarza,
uchyliłbym Ci nieba, ale nie mam złota w sztabach.
I wzywa mnie noc, co noc i przeobraża,
ale nie martw się o mnie, niedługo wracam.
|
|
 |
Nie boję się o jutro, bo umiem spać bez poduszki, mam w sobie nomada i ciężko mi usiedzieć. Znowu idę, choć wracam, zaklęty krąg w jedno miejsce i gram jak aktor - wciąż robię wrażenie, że mam rozsądny plan, ale mam tylko Ciebie.
|
|
 |
Bóg mi świadkiem, chciałbym żyć tu normalnie, na poważnie, ale bywa nieprzewidywalnie.
|
|
 |
Sercem i dusza oddany, w ogień za niego. Dziś z perspektywy czasu mówię sobie: "Nie ma tego złego..”
|
|
 |
"Im dłużej żyję tym więcej widzę jak
w ludzkich sercach fałsz rośnie,
więc stawiam kroki ostrożnie
i wiem, że nigdy nie zabłądzę."
|
|
 |
"Szanuj ludzi naprawdę
i nie bądź pseudo-prawilny.
Czas ich obudzi przed Bogiem,
to oni będą winni."
|
|
 |
"Broń Boże nie zazdrościć
nigdy, nikomu, niczego.
Trzymać się pionu.
Nie schodzić poniżej poziomu swego"
|
|
 |
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie,
a światłość wiekuista nich mu świeci
na wieki wieków. Amen.
|
|
|
|