 |
Usiadłam i płakałam. Może nie tyle nad sobą, ile z własnej bezsilności. Bo to chyba właśnie bezsilność niszczy resztki nadziei. Zostaje pustka, której już nie da się zapełnić. Już nie.
|
|
 |
A potem dźwięk budzika i trzeba żyć - jak gdyby nigdy nic.
|
|
 |
I melanż za melanżem mowie, że w przyszły piątek to już się ogarnę!
|
|
 |
Znów wybrałam sobie ten typ. kurwa, zawsze najtrudniejszy.
|
|
 |
Przechodziłam dziś obok Ciebie. Chyba nic nie poczułamCudowne uczucie, gdy mnie nie obchodzisz, wiesz?
|
|
 |
Zbyt oczywiste, żeby tłumaczyć, zbyt skomplikowane, żeby zrozumieć.
|
|
 |
Mam ochotę przedawkować wszystko. Począwszy od alkoholu, skończywszy na Tobie
|
|
 |
Nie każdy fakt da się po prostu puścić koło dupy. Przeżywasz po to, żeby przeżyć
|
|
 |
Podchodzisz do mnie bez ubrania, uwielbiam w Tobie ten Twój brak skrępowania...
|
|
 |
Jaki kolor powinna mieć bielizna, którą zdjąłbyś ze mnie najchętniej?
|
|
 |
Będę wymachiwać życiem, jak prostytutka torebką…
|
|
 |
Zamieńmy się rolami. Tym razem to ja będę mieć na wszystko wyjebane, a Ty będziesz się męczył w nocy z koszmarami o mnie.
|
|
|
|