 |
Patrzę w Twoje oczy jak we własne i mam lepszy widok, to autentyk.
|
|
 |
Chwycił moją dłoń, patrząc mi w źrenice, powiedział, że dzięki Niemu nigdy się już nie przeliczę.
|
|
 |
Nienawidzę rozstań, a kocham powroty ! ♥♥♥♥
|
|
 |
''Płynna, romantyczna, lecz chwilami zaprzeczająca wszystkiemu. Nie znajdziesz żadnej stałej definicji. A może właśnie Tobie się to uda? Obserwuję Ciebie. Lubię Twoje oczy. Bezgranicznie (....) Zatracam się w spojrzeniu. Kontakcie. Muśnięciu. Jestem organoleptyczna. Niepoprawna. Głupio odważna. Chcąca przykuć Twoją uwagę... Zobacz, masz mnie na dłoni''.
|
|
 |
nie wiemy co mamy robić, gdy każą nam latać znów a już nie mamy siły żeby chodzić
|
|
 |
chciałbym tylko móc ustać tu, pomiędzy nami a pustym światem słów
|
|
 |
ideały się stały jakieś niewyraźne, wiem, to straszne, bo kiedyś były moje, własne, tracę je, tak samo jak tracę Ciebie i sens.
|
|
 |
i weź stąd nas gdzieś, weź, póki znów nie zacznę chcieć biec w to bardziej, na ślepo bo nie patrzę gdzie.
|
|
 |
Uciszasz głosy w mojej głowie jednym dotknięciem zimnej dłoni.
|
|
 |
Czeka na nas dobre życie z lemoniadą na hamaku, albo wyżej.
|
|
 |
znałem różę, miała kolców mnóstwo. uchodziła za bóstwo chociaż we łbie pusto
|
|
 |
a co chcesz, nie wiem osiągnąć, pytając koleżanek dlaczego żaden z nich po seksie dłużej nie zostaje, nie chce czule przytulić i dać buziaczka w czółko, bo jak cię trzymać to tylko za włosy i to krótko, więc chuj ci w pysk i inaczej tego nie ujmę, ale z siebie zrobiłaś kurwę
|
|
|
|