 |
- dla Ciebie mogę skończyć ze wszystkim poza...
- Skończ ze mną.
- Z tym jest właśnie problem.
|
|
 |
jest jak w przedszkolu. Nie mogę sobie kupić najnowszej lalki, bo zaraz każdy będzie ją miał. A wtedy nie będę wyjątkowa. Nie mogę robić czegoś fajnego, co kocham, bo zaraz każdy będzie tak robił. Muszę się wtopić w tłum i udawać, że wszystko mi pasuje.
|
|
 |
mam dość tego cyrku. Tych twoim gierek i podchodów. Ile Ty masz lat, do cholery?
|
|
 |
gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym dalej. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszczechświat byłby dla mnie obcy i straszny. Po prostu, nie miałabym z nim nic wspólnego.
|
|
 |
a jedyne, co mi po Tobie zostało, to numer telefonu.
|
|
 |
- co robisz, gdy nie możesz zasnąć?
- Liczę owieczki. A Ty?
- Liczę sekundy od naszego ostatniego spotkania.
|
|
 |
- kochasz go?
- Tak...
- To mu to w końcu powiedz!
- Nie, bo to jest tak, jak z zakupami. Widzisz wymarzoną rzecz na wystawie, a wiesz, że Cię na nią nie stać.
|
|
 |
świat jest ulotnym spojrzeniem, zapachem babcinych perfum i odbiciem w lustrze. Nasze życie jest pokrywą lodową i często załamuje się pod ciężarem codzienności. Nie można dać za wygraną, przemarznąć do kości. Czując jak przeszywa Cię chłód, jak zastaje krążenie w kończynach, wkraczasz na wyższy poziom świadomości i widzisz otaczające Cię śniegi oczami zupełnie innej osoby. Nie pozwól, aby Królowa Śniegu przeniknęła do Twojego krwiobiegu. Z czasem może zaatakować serce i przemienić je w bryłkę lodu, którą kiedyś ktoś wrzuci do drinka.
|
|
 |
słodka jak cytryna, a pięścią by zabiła...
|
|
 |
- na zawsze razem - przyrzekł uroczyście.
- O nic więcej nie proszę...
|
|
 |
świat nie ma sensu. Trzeba mu go nadać samemu.
|
|
 |
- co o nim myślisz?
- Nie wiem jak to wyrazić... Widzisz tą gwiazdę?
- Widzę.
- Tym dla mnie jest on. Wiem, że jest daleko i nigdy nie będzie bliżej. Widzę go, a nie mogę dotknąć...
|
|
|
|