|
Tylko momentami w głowie mam czysty obraz, ten okropny ból któremu nie umiem sprostać..
|
|
|
“Jesteśmy inni, nikt nie pokochał nas do końca.”
|
|
|
Teraz mi wystaw paragon spojrzeń i gestów, słów, które niesiesz ponad horyzont kontekstów. Powiedz, że życie ze mną nie ma sensu.
|
|
|
Jestem przeciwieństwem Boga dzielonym przez siedem, On w tydzień stworzył twój świat, ja rozjebuje go w jeden.
|
|
|
'i wszystko blednie, jednak wewnątrz czuję, że kiedyś przyjdziesz do mnie, bo to rozumiesz.'
|
|
|
Patrzę w ich twarze i widzę jak czas nas zmienił dziś upijam się samotnością, bo coś nas dzieli.
|
|
|
'Dotykam Cie łagodnie kiedy ostro traktuje Ciebie świat.
|
|
|
"Wysadźmy się w powietrze dziś w centrum o szesnastej.Razem raźniej.Życie depcze wyobraźnię,to jest chore."
|
|
|
Ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły.
|
|
|
"Każde czułości były kłamstwem, a każdy uśmiech głupim żartem."
|
|
|
Sama przyszła i sama chciała się pieprzyć
I miała w oczach ten sam błysk co dawniej
Dziś rano wyszła mówiąc, że nie jest już dla mnie…
|
|
|
Gdy pijemy- do rana i nie jestem wtedy sobą
Mówimy o tym później nie wracamy do przeszłości
Ale chyba znów chcę dać się ponieść mej młodości
I patrzyłem w Twoje oczy i zabrakło wtedy słów
Po ostatnim spojrzeniu czułem jak zimny jest bruk
|
|
|
|