 |
|
wieczorami tylko jeszcze oglądam się wstecz. czasami płaczę.
|
|
 |
|
zalegające jeszcze w płucach powietrze utrzymujące mnie przy życiu smakuje wspomnieniami.
|
|
 |
|
ja jestem z tych, co nakrywają głowy kołdrą; z tych, którym strach uniemożliwia oddychanie.
|
|
 |
|
i okazuje się, że nikt nas nie okłamał, tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy .
|
|
 |
|
ton twojego głosu, gdy mówiłeś dwa słowa, cudowne. i ciepło ust. pamiętam. i widok ciebie machającego mi na do widzenia. nie zapomnę.
|
|
 |
|
a dzisiaj to wszystko po prostu mnie przerosło. i czuję się taka mała i mizerna że aż wstyd gdy pomyślę jaka wczoraj byłam silna.
|
|
 |
|
zapas endorfin na kilka podłych dni. potem znowu będę zła. stęskniona. na końcu tylko smutna.
|
|
 |
|
nie bój się wyciągnąć rąk w stronę życia, marzenia nie bolą, ale niszcząc je zabijasz samego siebie, prawdziwego siebie
|
|
 |
|
...kontrolować racjonalnie irracjonalne problemy.
|
|
 |
|
kiedy się czuje pociąg fizyczny, nieczystą namiętność fizycznych kształtów, to nie jest miłość. miłość jest pożądaniem czyjejś duszy.
|
|
 |
|
zapach drażni. przypomina, że istniejesz.
|
|
|
|