 |
|
nie wiem, pewnie grozi mi zapomnienie. ciało i rozum w permanentnej niezgodzie.
|
|
 |
|
pozostają różowe dni w tajnym kalendarzu.
|
|
 |
|
przechodzisz obok mnie szkolnym korytarzem. widujemy się często. słodkie cześć i pa. dlaczego nie jest tak, jak być powinno. ?
|
|
 |
|
chyba nie trzeba nikomu okularów, jest jak jest, Ty lubisz mnie, a ja Ciebie. no tak, nic dodać nic ująć. problem w tym, że ja Cię kocham, a Ty ? co Ty do mnie tak naprawdę czujesz ? tylko taką koleżeńską, klasową sympatię. ? wiesz, wypchaj się, ale pamiętaj . Kocham Cię !
|
|
 |
|
wiem, że mnie lubisz. a czy idzie się za to do więzienia, żebyś mnie pokochał jak ja Ciebie. ?
|
|
 |
|
nie patrz, bo zbyt bardzo lubię ten blask oczu.
|
|
 |
|
i w lustrze, gdy patrzę sobie w oczy, zauważam coś.. jak cień ogromnej tęsknoty. do kogo. ? do ciebie.
|
|
 |
|
Teraz trochę więcej piję, trochę więcej palę. To były najpiękniejsze chwile, nie zapomnę ich, nigdy.
|
|
 |
|
zachłannie spijam cienie naszych wspólnych wspomnień. blakną.
|
|
 |
|
zagubieni w chaosie współczesności. bez celu w życiu, bez przyszłości. pokolenie przegranych.
|
|
 |
|
nocna sceneria, temperatura wzrasta .
|
|
 |
|
ona i on, pozorów gra, pajęczyna kłamstw.
|
|
|
|