 |
|
widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrolę.
|
|
 |
|
założenia są teraz nie istotne. on uwielbiał sposób, w jaki go drażniłam. ja uwielbiałam sposób, w jaki on oddychał.
|
|
 |
|
nagle świat wydaje się takim idealnym miejscem.
|
|
 |
|
każde spóźnienie można wytłumaczyć. jednak nic nie wytłumaczy zbyt wczesnego przybycia.
|
|
 |
|
łatwo zorientować się, że ktoś nam się podoba. gorzej z zakochaniem. jeśli żywiej reagujemy na słowa piosenki, która wcześniej nas nie wzruszała a nasz świat zaczyna się kręcić wokół tej jedynej osoby to znaczy, że jesteśmy zakochani.
|
|
 |
|
to właśnie przeszłość czyni nas takimi jakimi jesteśmy teraz.
|
|
 |
|
zaoferuj mi inny substytut bliskości.
|
|
 |
|
zdejmuję rękawiczkę, by poczuć pod palcami jego skórę, odchylam szalik, aby mógł poczuć moje perfumy.
|
|
 |
|
w swoich łzach od dawna toniesz.
|
|
 |
|
twoje ciało pachnie grzechem.
|
|
 |
|
załóżmy na życie pokrowiec, odłóżmy je w szafie na potem.
|
|
 |
|
syntetyczne fascynacje i plastikowe histerie.
|
|
|
|