|
tej nocy będę spać pod kołdrą szytą nicią jego zapachu.
|
|
|
chcę w łóżku krzyczeć twoje imię.
|
|
|
bawisz się słowami. upajasz się nimi. słowami chcesz zastąpić normalne, ludzkie uczucia, których w tobie nie ma.
|
|
|
ta obojętność zaczęła nam chyba sprawiać przyjemność.
|
|
|
daj mi powód, abym mogła czuć się zobowiązana.
|
|
|
niedługo sam się przekonasz, że spanie z ręką na moim biodrze jest zupełnie oczywiste.
|
|
|
jest już dorosłym mężczyzną, a ja wciąż go kocham jak mała dziewczynka lalki.
|
|
|
pocałowałam w mokre czoło, czułam na sobie zakochane źrenice.
|
|
|
był pierwszym, któremu oddałam swoje młodzieńcze uwielbienie.
|
|
|
przypomina smak euforii, przywołuje obsceniczne obrazy.
|
|
|
daj mi jakikolwiek powód, dlaczego miałabym cię potrzebować.
|
|
|
kochaj mnie. może na to nie zasługuję, ale potrzebuję tego.
|
|
|
|