  |
Od teraz będę wierna sobie. Temu żeby się nie załamywać, żeby nie tracić czasu, żeby się nie poddawać, żeby się nie przywiązywać, żeby dobrze się bawić, żeby już nigdy nie dać się zranić, żeby być ostrożną, żeby mieć duży dystans, do siebie i do innych. Żeby płakać tylko w samotności, ewentualnie w rękaw przyjaciółki, a potem wstać, otrzepać piórka, założyć ten jebany uśmiech na twarz i udawać, że nic się nie stało.
|
|
  |
Trudno się podnieść, kiedy marzenia zostały roztrzaskane na milion kawałków przez rzeczywistość..
|
|
  |
Żałuję, że nie można zakopać uczuć, mając tą pewność, że już nigdy nie wrócą.
|
|
  |
Nigdy nie będę miała możliwości upiec mu ciasta, pójść na spacer, zasnąć mu na ramieniu w kinie, wysmarować go czekoladą, rozśmieszyć do łez, ugryźć w ucho i niepotrzebnie zacząć się kłócić. Dziwne uczucie.
|
|
  |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
  |
Budzę się czasem rano z sercem pełnym nadziei i ubieram starannie jak na jakieś spotkanie, wierząc, że zakochasz się we mnie na rogu ulicy.
|
|
  |
Zakochałam się w jego spojrzeniu.
|
|
  |
Zamykam oczy i wyobrażam sobie, że leżysz tuż obok mnie dotykając moich bioder, całujesz mnie w szyję i szepczesz do ucha jak ci ze mną dobrze. Wyobrażam sobie, że to się dzieje naprawdę.
|
|
  |
Czasami chciałabym być znowu dzieckiem, obdarte kolana są łatwiejsze do naprawy niż złamane serce.
|
|
  |
A Teraz pójdę sobie zrobić herbatę, bo usycham z niezdecydowania, zawahania, niepewności, rozczarowania, nadmiaru obowiązków, tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.
|
|
  |
Nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. Chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. Chcę kogoś, kto dając mi szczęście, trochę namiesza. Rozkocha mnie w sobie, a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia, którego tym razem ani mostek, ani żebra, nie ochronią.
|
|
  |
Boję się, że już zawsze będę za Tobą tęsknić, wiesz?
|
|
|
|