 |
Zamykam pewien rozdział w moim życiu, piątek-sobota wypijmy za błędy!
|
|
 |
“To wszystko jakby mnie przerosło, wymknęło się i stało zupełnie nieuchwytne, nie do ogarnięcia. To tak jakby się coś nagle niezwykłego rozsypało - coś o czym wiemy, że jest bezcenne i niepowtarzalne i że chyba już nie da się poskładać..”
|
|
 |
“Miałeś tak, że nawet twarz przypadkowej osoby w autobusie przypominała ci twarz osoby, za którą tęsknisz? Że łapałeś się, że robisz sobie dziesiąty kubek herbaty tylko dlatego, by o niej nie myśleć? Że rano największym twoim pragnieniem był dotyk jej rąk? A wieczorem, gdy zasypiasz chciałbyś tylko usłyszeć jej 'dobranoc'? A gdy ktoś przypadkowy na ulicy wypowiadał jej imię, instynktownie się odwracałeś?”
|
|
 |
- Zmieniłaś się.
- Dlaczego tak myślisz?
- Jesteś taka.. Obojętna.
- Wiesz, życie mi skopało dupę kilka razy, uodporniłam się.
|
|
 |
“Czasem usiądę w pustym pokoju, włączę dobrą muzykę, zapalę świeczki, a wszystko to tylko po to, aby zacząć płakać. Czasem lepiej wypłakać to, co boli.. nie raz, nie dwa, nie tysiąc a nawet milion. Ważne żeby przeszło.”
|
|
 |
ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku..
|
|
 |
“Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.”
|
|
 |
Wtedy nie byłoby więcej bólu, ani tęsknoty, ani wspomnień.
|
|
 |
Ach, gdybym tak mogła wyrwać serce z mojej piersi i wrzucić je w nurt rzeki..
|
|
 |
Myślę, że nie można całkowicie zapomnieć wyrządzonych nam krzywd.
Człowiek świadomie nie powraca do przykrych chwil, by okłamywać samego siebie, że nie pamięta.
Kiedyś jednak, gdy przychodzi moment, w którym musi pocieszyć bliźniego, mówi: "Nie płacz, zapomnisz, tak jak ja zapomniałem o..."
W ten sposób udowadnia, że nadal pamięta..
Że to nadal boli.
|
|
 |
Chciałbym znaczyć dla ciebie tyle, ze jeśli zgubie się w tłumie, to ty do upadłego będziesz mnie szukać.
|
|
 |
“Mimo niepowodzeń i porażek, które za każdym razem przybierają na sile, ja ciągle wierzę, że istnieje gdzieś porządny mężczyzna, któremu będzie na mnie zależało. Który pokocha mnie taką jaka jestem, który przystosuje się do mojego powolnego otwierania się, który polubi drzemiące we mnie dziecko. Taki mężczyzna, który NIE zwątpi tuż przed metą i nie pozostawi po sobie wielkiego rowu smutku..”
|
|
|
|